Zatrzęsła się ziemia! Powodem koncert Taylor Swift
Taylor Swift występuje w ramach światowej trasy koncertowej "The Eras Tour". Jest ona powodem wielu medialnych doniesień, m.in. transportowaniu bezdomnych z większych miast, czy absurdalnych kwot za bilety. Tym razem piosenkarka na występach w Wielkiej Brytanii spowodowała trzęsienie ziemi.
W maju zagraniczna stacja BBC przekazała informacje o niecodziennej sytuacji w Edynburgu. Bowiem władze miasta zadecydowały o przewiezieniu "pewnej liczby" osób bezdomnych do innych miejscowości, tuż przed koncertami Taylor Swift.
Tutaj światowej sławy gwiazda wystąpiła w stolicy Szkocji na początku czerwca i spowodowała... trzęsienie ziemi.
Trzęsienie ziemi na koncercie Taylor Swift
Przez trzy dni w Edynburgu odnotowano taki sam schemat aktywności sejsmicznej podczas koncertów Taylor Swift, o czym poinformowała Brytyjska Służba Geologiczna. Jej detektory są w stanie złapać nawet najmniejsze ruchy ziemi, a od miejsca występu były oddalone o sześć kilometrów.
Fani największą energię wytworzyli w trakcie piosenek "Ready For It", "Cruel Summer" i "Champagne Problems". Według portalu BBC okazuje się, że było to ok. 80 kW mocy, co się równa 6 tys. samochodowych akumulatorów. Na arenie znajdowało się 70 tysięcy osób.
"To niesamowite, że za pomocą naszych danych mogliśmy zdalnie zmierzyć reakcję tysięcy widzów na koncertach" - mówi w rozmowie z BBC Callum Harrison, sejsmolog z BGS.
To kolejna sytuacja, kiedy koncert Swift powoduje taką reakcję sejsmiczną. Podczas jej występu w Seattle można było odnotować aktywność o sile 2,3 w skali Richtera.
"The Eras Tour" jest jedną z najbardziej dochodowych tras koncertowych na świecie. Występy w Wielkiej Brytanii mogą przynieść nawet 5 miliardów funtów dla tego kraju, według Barclays. W Polsce Taylor Swift zagra 1, 2 i 3 sierpnia. Czyżby w Warszawie czekało nas kolejne trzęsienie ziemi?