Z głosem młodej gwiazdy dzieje się coś niepokojącego. Wydała oświadczenie
Po tym, jak fragment wywiadu piosenkarki z podcastu Podcrushed, prowadzonego przez Penna Badgleya, zaczął krążyć w sieci, wielu fanów zauważyło drastyczną zmianę brzmienia i wysokości jej głosu. Ariana Grande wyjaśniła, że taka różnica jest całkowicie naturalna.
W jednym z postów na TikToku, w którym zamieszczono klip z wywiadu, Grande mówiła o nagrywaniu nowej muzyki niższym tonem, zanim nagle przeszła na wyższy rejestr.
Zobacz również:
- Dawid Kwiatkowski zaczyna nową przygodę w "Must Be The Music". Zdradził, dlaczego odszedł z poprzedniego talent-show
- Strach i presja na scenie. Wokalistka przeżyła koszmar w czasie koncertu
- Ralph Kaminski wystawił na licytację swoje halloweenowe przebranie. Gwiazda, w którą się wcielił doceniła strój
- Uwielbiany przez miliony nastolatek członek boysbandu rozpoczął solową karierę. Co na to fanki?
W odpowiedziach do tego posta piosenkarka sama postanowiła rozwiać wątpliwości komentujących, którzy oskarżali ją o fałszowanie swojego sposobu mówienia. Zaznaczyła, że wyższy ton pojawia się z "nawyku" i "mówienia w ten sposób przez dwa lata", kiedy to wcielała się w rolę Glindy na planie "Wicked".
"To także kwestia zdrowia wokalnego. Celowo zmieniam wysokość głosu w zależności od tego, ile śpiewam" - dodała.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy fani zauważyli zmianę w sposobie mówienia piosenkarki. W marcu pojawiły się podobne uwagi dotyczące zmiany brzmienia jej głosu, gdy zjawiła się na Oscarach 2024 wraz z koleżanką z "Wicked", Cynthią Erivo.
Co Ariana Gande poświęciła dla roli Glindy?
Grande wielokrotnie wspominała wtedy o transformacji, jaką przeszła, przygotowując się do roli Glindy.
"Przygotowania do przesłuchań trwały sześć miesięcy -codziennie lekcje śpiewu, codziennie lekcje aktorstwa. Trenowałam codziennie... musiałam zdekonstruować wszystko, nawet mój sposób śpiewania, aby udowodnić, że mogę wcielić się w tę postać" - powiedziała w lutym w programie "The Zach Sang Show".