Widz TVN doniósł na Kupichę. Bolesne konsekwencje

Piotr Kupicha jest miłośnikiem szybkich samochodów. W niedawnej rozmowie z portalem "Auto Świat" przyznał, że pewna przejażdżka drogim i szparkim autem kosztowała go... utratę prawa jazdy.

Piotr Kupicha przed laty stracił prawo jazdy
Piotr Kupicha przed laty stracił prawo jazdyKrzysztof JaroszAgencja FORUM

Piotr Kupicha jest frontmanem zespołu Feel, który święci triumfy na polskiej scenie od ponad 15 lat. Na ich przestrzeni grupa zyskała miano jednej z najpopularniejszych grup pop-rockowych.

Wokalista nigdy nie ukrywał, że lubi korzystać z możliwości, które daje mu kariera. Pewnego razu będąc gościem programu "Dzień Dobry TVN" miał okazję przejechać się niezwykle szybkim i drogim Ferrari California. Jak wyznał w rozmowie z Łukaszem Bąkiem z programu "Auto Świat PitStop", przejażdżka kosztowała go prawo jazdy. "Przejechałem się Ferrari. Było pełno kamer i miałem okazję przyjechać się Ferrari Californią. I rozmawiałem z dziennikarzem. Był na fotelu pasażera. (...) Bardzo fajna rozmowa. Ja sobie jeździłem. Tutaj linia ciągła, tutaj przerywana. Ja troszeczkę na tę ciągłą najechałem. Tutaj jakaś strzałeczka mi zgasła, ja skręciłem w prawo. No i jak to...?" - wspominał.

Widz TVN doniósł na Kupichę. Po tym stracił prawo jazdy

Niedługo później otryzmał wezwanie na komendę policji w rodzinnych Katowicach. "I pani mówi: 'To tutaj muszę przeprowadzić normalną procedurę, ponieważ zostało takie zgłoszenie wysłane, że pan jeździł samochodem po Warszawie w 'Dzień dobry TVN'" - opowiadał Kupicha.

"Mówię: 'No tak'. 'I tutaj przyszło 16 pkt'. Mówię, no ale jak to 16 pkt, za co? 'Dobra, panie Piotrze, to jest zwykła procedura. Poproszę blankiecik prawa jazdy, obcinamy'. Czyli już miałem 10 pkt plus te 16 pkt. Za przejażdżkę urodzinową w 'Dzień dobry TVN'. Spotykam Marcina Prokopa i się pytam: 'Powiedz mi tak...'" - wspominał wydarzenia z przed lat.

Gwiazdor zespołu Feel jest niemal pewien, że stało się tak dlatego, bo jeden z widzów doniósł na niego za złamanie przepisów. "Słuchajcie, ja w takim świecie żyję po prostu" - mówił. "W takim moim medialnym, trochę paskudnym, trochę kochanym, gdzie po prostu ktoś sobie siedzi na kanapie i ogląda, jak ty jeździsz samochodem, i wtedy zgłasza to na policję. Wypisuje wszystkie rzeczy, jak ja rozmawiałem po prostu w tym wywiadzie, nie wszystko tak dokładnie zauważyłem. No i dostałem 16 pkt. To zostało uprawomocnione. No i w tym momencie tak straciłem prawo jazdy" - zakończył.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas