Universal Music Group zawiesza działalność w Rosji
Jedna z największych korporacji muzycznych zamknęła swoje biura w kraju, którego armia napadła na Ukrainę. Stracą na tym przede wszystkim rosyjscy artyści, który nie będą mogli nagrywać i promować swoich dokonań dzięki światowemu gigantowi.
24 lutego nad ranem rozpoczęła się wojna pomiędzy Rosją a Ukrainą. Od tego czasu Ukraina broni swojej niepodległości, a agresja Rosji wywołała międzynarodową pomoc dla naszego wschodniego sąsiada.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, wprowadził stan wojenny i zakazał opuszczać kraj mężczyznom w wieku 18-60 lat. Ogłoszona została też powszechna mobilizacja.
"Ze skutkiem natychmiastowym zawieszamy wszystkie nasze działania w Rosji i zamykamy tam nasze biura" - podała firma w swoim w oświadczeniu.
"Apelujemy o jak najszybsze zakończenie przemocy na Ukrainie. Przestrzegamy międzynarodowych sankcji i wraz z naszymi pracownikami z wielu krajów (w tym z USA, Wielkiej Brytanii, Polski, Słowacji, Niemiec, Czech i Węgier), skupimy się teraz na wspieraniu akcji humanitarnych, by nieść pilną pomoc uchodźcom w regionie".
To kolejna bolesna restrykcja wobec okupanta, który w ramach wojny, nazywanej przez władze "operacją specjalną", rujnuje Ukrainę i morduje jej obywateli. W ubiegłym tygodniu wiele firm muzycznych ogłosiło zerwanie relacji biznesowych z Rosją. Live Nation nie promuje już koncertów w tym kraju, serwis streamingowy Spotify ogłosił plany zamknięcia rosyjskiego biura na czas nieokreślony, a Europejska Unia Nadawców zakazała Rosji udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji w 2022 roku.
Niezależnie od tego rezygnację z koncertowania w Rosji ogłosili również światowej sławy wykonawcy, np. Green Day, Iggy Pop, The Killers. Z każdym dniem wykonawców tych przybywa.