TVP pokryje koszty produkcji i wyemituje "The Voice of Ukraine"

TVP zdecydowało się zaprosić do polskiego studia ukraińskich nadawców, by mogli nagrać "The Voice of Ukraine". Prezes zapowiada, że TVP sfinansuje nagrywanie, a współpraca odbędzie się na zasadzie barteru.

Mateusz Matyszkowicz, aktualny prezes TVP oraz Jacek Kurski, którego na tym stanowisku zastąpił
Mateusz Matyszkowicz, aktualny prezes TVP oraz Jacek Kurski, którego na tym stanowisku zastąpiłPodlewskiAKPA

Program "The Voice of Poland" jest niezwykle popularny w Polsce już od wielu lat. Ukraińska wersja show także cieszyła się dużą popularnością, ale z powodu wybuchu wojny zaniechano produkcji.

Jak podaje "Super Express", podjęto decyzję, by nagrać "The Voice of Ukraine" w Polsce. Warszawskie studio polskiej edycji programu zamieni się na czas nagrywania w dom dla ukraińskiej produkcji.

"Telewizja Polska ma umowę licencyjną na 'The Voice of Poland'. Jesteśmy w bliskim kontakcie z telewizjami ukraińskimi. Na Ukrainie licencję na 'Voice' ma stacja 1+1, ale nie ma w tym momencie mocy produkcyjnych, realizacyjnych ani budżetowych do stworzenia takiego projektu. Zaprosiliśmy nadawców ukraińskich, żeby zrobili 'The Voice of Ukraine' u nas, w naszym studio, w naszej scenografii, w języku ukraińskim" - zapowiada Mateusz Matyszkowicz, prezes TVP w rozmowie z "SE".

"The Voice of Poland": Justyna Steczkowska o stresieJan Bogacz/TVPmateriały prasowe

TVP zapłaci za "The Voice of Ukraine". "Zachowamy dla siebie licencje"

Stacja TVP ma też pokryć wszelkie koszty projektu. Współpraca pomiędzy podmiotami będzie opierać się na zasadzie barteru.

"Zrobimy to w formie nieodpłatnej dla nich. My zachowamy dla siebie licencje na dystrybucje tego na kraj, żeby obywatele Ukrainy, którzy są w Polsce, mogli zobaczyć 'Voice' w swoim języku, ze swoimi artystami. Strona ukraińska dostanie od nas w ramach tego barteru gotowy produkt na anteny ukraińskie" - wyjaśnia.

Najprawdopodobniej zdjęcia do programu ruszą przed końcem lata tego roku.

Jak zapowiada prezes TVP, nowy program nie zagraża innym z formatu "The Voice". "Ten format nie zastąpi 'The Voice of Poland', żeby było jasne. Widz polski na TVP2 dostaje trzy 'formaty voisowe' i tak też pozostanie. Dlaczego jednak, mając możliwości i 'rozkręconą' machinę produkcyjną, nie mielibyśmy zaprosić naszych gości z Ukrainy i im pomóc? Tam jest zapaść, więc to naturalne, że ich zapraszamy" - podsumowuje.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas