Toto Cutugno nie żyje. Legenda włoskiej piosenki miała 80 lat

Nie żyje Toto Cutugno. Wokalista nazywany był "symbolem włoskiej piosenki". Przyszedł na świat w Fosdinivo (Toskania), ale zaraz po jego narodzinach przeniósł się z rodziną do liguryjskiej La Spezii. Od dziecka wykazywał zainteresowanie muzyką, a jego ojciec-trębacz umożliwiał mu rozwijanie pasji.

Już jako dziecko potrafił grać na gitarze, perkusji, fortepianie i saksofonie. Grał również na akordeonie. Gdy miał 19 lat, wyruszył w trasę koncertową po Finlandii z zespołem dowodzonym przez maestro Manusardiego. Po powrocie do ojczyzny występował w założonym przez siebie zespole Tati e Toto.

Największą sławę przyniosły mu występy na konkursach piosenki w San Remo. Występował na legendarnym festiwalu aż piętnaście razy. Po raz pierwszy pojawił się na nim w 1976 roku z utworem "Nel cuore nei sensi". W kolejnych latach co jakiś czas próbował swoich sił z nowymi kompozycjami. Udało mu się zwyciężyć raz, w 1980 roku z utworem "Solo noi", ale największą popularność przyniosła mu piosenka "L'italiano" (sprawdź), którą zaśpiewał na tejże imprezie trzy lata później.

Wówczas nie wygrał, ale piosenka stała się przebojem na całym świecie. Toto Cutugno zmarł w wieku 80 lat. Jak podała agencja Ansa, artysta odszedł w szpitalu w Mediolanie po długiej chorobie.

Na koncie miał czternaście albumów studyjnych, a jego dyskografię zamyka album "Cantando" z 2005 roku. W 2019 roku wystąpił na koncercie w Warszawie.