Reklama

Tony Bennett wychwala Lady Gagę: Jest showmanką najwyższych lotów

Tony Bennett nie przestaje komplementować Lady Gagi. 93-letni wokalista nazwał swoją koleżankę showmanką i chwalił jej rezydenturę w Las Vegas.

Tony Bennett nie przestaje komplementować Lady Gagi. 93-letni wokalista nazwał swoją koleżankę showmanką i chwalił jej rezydenturę w Las Vegas.
Lady Gagę i Tony'ego Bennetta różni prawie 60 lat. Jednak i tak świetnie się dogadują /Christopher Polk /Getty Images

Muzyczna przyjaźń Lady Gagi i Tony'ego Bennetta rozpoczęła się w 2011 roku. Amerykanka razem z wokalistą nagrała własną wersję jazzowego utworu "The Lady Is a Tramp" (posłuchaj!) z repertuaru Franka Sinatry, który trafił na album Bennetta "Duets II".

Para, mimo prawie 60 lat różnicy wieku, tak bardzo polubiła siebie nawzajem i wspólną pracę, że w 2014 roku światło dzienne ujrzał ich album "Cheek To Cheek", za który otrzymali nagrodę Grammy.

Reklama

Bennett wielokrotnie podkreślał, że bardzo dobrze dogaduje się z amerykańską wokalistką, a ich współpraca przyniosła obopólne korzyści.

"Gaga jest niesamowitą wokalistką i kiedy śpiewa jakąś dobrą balladę to mam gęsią skórkę. Ona pomogła mi, a ja pomogłem jej poprzez pracę nad 'Cheek to Cheek'. Przez to, że opowiadała swojej publiczności, jak bardzo mnie lubi, wszyscy jej fani stali się moimi fanami. Wszystkie te nastolatki. Z drugiej strony, przez to, że zaśpiewała te piękne piosenki na płycie, moja publiczność powiedziała 'Boże, nie wiedzieliśmy, że tak wspaniale śpiewa’" - mówił Bennett w jednym z wywiadów.

W 2018 roku pojawiły się nawet plotki, że Gaga i Bennett szykują drugi wspólny album. 93-letni gwiazdor wspominał, że chciał nagrać z młodszą koleżanką utwory z repertuaru Cole'a Portera. Na razie jednak na spekulacjach stanęło.

Od grudnia 2018 roku Gaga sprawuje rezydenturę w kasynie Park Theater. Jej koniec miał nastąpić w maju 2020 roku, jednak z powodu panującej na świecie pandemii koronawirusa, część wiosennych koncertów została odwołana.

Na niektórych koncertach, które nazwane były "Jazz & Piano", gościł również wspomniany Bennett. Piosenkarz oglądał też kilkakrotnie Gagę z pozycji widza, gdyż jak przyznał, oglądanie jej na żywo jest niesamowitym przeżyciem. Według niego 34-letnia gwiazda włada sceną jak nikt inny.

"Jest showmanką najwyższych lotów i cały czas czaruje publiczność. Możesz nauczyć się występować, ale zabawianie publiki to inna rzecz. Ona ma to wszystko" - komentował.

Bennett dodał, że gdy nadarzy się okazja do współpracy z Gagą, nie zawaha się nawet na chwilę. "Jest niezwykłą artystką i wspaniałą osobą. Spędziliśmy razem świetnie czas - daje publiczności całą siebie" - dodał.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lady Gaga | Tony Bennett
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy