Tomasz Stańko o jazzowych Fryderykach
Pod koniec marca dowiemy się kto został laureatem Fryderyków 2005, 12. edycji nagród polskiego przemysłu muzycznego. Poza muzyką rozrywkową nagrodzeni zostaną także wykonawcy muzyki poważnej i jazzowej. O oceną nominacji jazzowych, a także młodych artystów tej sceny INTERIA.PL poprosiła trębacza Tomasza Stańko, jednego z naszych najwybitniejszych muzyków jazzowych.
Stańko przyznaje, że nie przywiązuje zbyt wielkiej wagi do Fryderyków.
- Ja się trochę wyłączyłem z tego. Poza tym jeśli głosowałoby kilka tysięcy osób to co innego, niż 30 osób.
- A na kogo zwróciłem uwagę? Na pewno na tych młodych jazzmanów, z którymi gram. Oczywiście muszę wiedzieć co się dzieje na rynku jazzowym, nawet po to żeby wiedzieć kogo wziąć na zastępstwo - mówi nam słynny trębacz.
- Cenię np. zdobywcę Fryderyka z ub. roku Michała Tokaja, ale nie chcę wygłaszać jakichś opinii, bo to życie wygłasza najlepsze opinie i ono jest największym informatorem o tym co się dzieje w jazzie - podsumowuje Tomasz Stańko w rozmowie z INTERIA.PL.