Tom Swoon przerywa milczenie. Pół roku temu spowodował śmiertelny wypadek

Na Facebooku pojawiło się oświadczenie znanego polskiego DJ-a Toma Swoona, który pół roku temu, będąc pod wpływem alkoholu, spowodował śmiertelny wypadek samochodowy pod Szczecinem.

Dorian T. oczekuje na proces
Dorian T. oczekuje na procesKamil Piklikiewicz/Dzień Dobry TVNEast News

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło we wczesnych godzinach porannych 5 grudnia 2017 r. na drodze krajowej nr 6 w Kliniskach. Auto (volkswagen scirocco), którym jechał Tom Swoon, uderzyło w prawidłowo jadącego volkswagena bora. W wypadku zginął jego pasażer, a kierująca pojazdem kobieta została ranna.

Dorian T. trafił do aresztu, a gdy wytrzeźwiał (miał prawie dwa promile), usłyszał zarzuty. W związku z tym, że mężczyzna w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu, kara zostanie zaostrzona.

24-latkowi grozi od dwóch do 12 lat więzienia bez możliwości warunkowego zawieszenia kary oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Od tego czasu przebywa w areszcie, gdzie czeka na proces.

Na oficjalnym profilu facebookowym pojawił się pierwszy wpis od czasu wypadku.

"Drodzy fani, przyjaciele, koledzy: Już dawno myślałem o tym, by się do Was odezwać. Z wielu jednak względów wciąż odkładałem napisanie tych kilku słów. Dziś, w końcu czuję się gotów, by podzielić się z Wami swą historią.

Dokładnie pół roku temu, 5 grudnia 2017 będąc pod wpływem alkoholu spowodowałem wypadek drogowy w wyniku którego śmierć poniosła jedna osoba. Przyznałem się do winy i od tamtej pory oczekuję w areszcie na proces.

Piszę ten list, ponieważ chcę z całego serca przeprosić. Przepraszam rodzinę, która straciła najbliższą im osobę - nie mogę wyobrazić sobie bólu, jaki nieumyślnie zadałem tamtej nocy, a który trwa zapewne do dziś. Przepraszam też wszystkich którzy się na mnie zawiedli - sam nie mogę zrozumieć, jak do tego doszło. Mimo to, pogodziłem się już z faktem, że czeka mnie surowa kara.

Życie ze świadomością, że nieumyślnie przyczyniło się do czyjejś śmierci jest najstraszniejszą rzeczą, jaka mnie kiedykolwiek spotkała. Nie ma dnia, w którym bym o tym nie myślał. Brak słów, które mogłyby oddać to, jak bardzo żałuję tego, co się wydarzyło" - podkreśla DJ i producent.

Dorian postanowił, że zakończy muzyczny projekt pod pseudonimem Tom Swoon.

"Nie mam pojęcia kiedy opuszczę więzienne mury - wiem jednak, że chcę opuścić je jako nowy człowiek i prowadzić zupełnie inne życie. Nadszedł czas, by skupić się na innych, ważniejszych od kariery sprawach. Przepraszam, że to wszystko skończyło się tak nagle... i tak tragicznie" - napisał w obszernym wpisie.

Dorian T. to znana postać w świecie muzyki elektronicznej i klubowej. Koncertuje na całym świecie. Na swoim koncie ma ponad 20 wydanych singli. Jego remiks trafił na płytę Linkin Park.

Jest też najwyżej notowanym w historii Polakiem w rankingu DJ Mag's Top 100 (47. pozycja).

Jego twórczość doceniały takie gwiazdy muzyki tanecznej, jak m.in. Tiesto, Martin Garrix, Nicky Romero, Hardwell czy Armin Van Buuren.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas