Taylor Swift: Ukryte szczegóły w teledysku "You Need To Calm Down"
Zaprezentowany 17 czerwca teledysk Taylor Swift budzi mnóstwo emocji. Również ze względu na ukryte w nim szczegóły, związane z życiem wokalistki i jej najnowszą płytę „Lover”. Czego mogliście nie dostrzec w klipie "You Need To Calm Down"?
"You Need To Calm Down" to drugi teledysk Taylor Swift promujący jej siódmy album studyjny "Lover". Jego premiera zaplanowana została na 23 sierpnia.
W numerze Taylor Swift apeluje do swoich krytyków oraz przeciwników środowiska LGBTQ o wstrzymanie się od agresywnego zachowania.
17 czerwca do sieci trafił klip do singla, którego twórcami była sama Swift oraz Drew Kirsch.W ciągu 1,5 tygodnia obejrzano go ponad 50 mln razy.
W teledysku przewija się plejada gwiazd: Ellen DeGeneres, Ryan Reynolds, Laverne Cox, prowadzący program "Porady różowej Brygady (Antoni Porowski, Karamo Brown, Jonathan Van Ness, Tan France oraz Bobby Berk), Billy Porter, Ciara, RuPaul, Jesse Tyler Ferguson, Adam Lambert, Todrick Hall, Hayley Kiyoko, Adam Rippon i Hannah Hart.
Wokalistka nie byłaby sobą, gdyby w klipie nie umieściła paru schowanych szczegółów, które następnie rozszyfrowują jej fani.
Już podczas pierwszej sceny, kiedy Swift pojawia się w przyczepie kempingowej, widzimy m.in. odwołanie od ulubionej liczby wokalistki, czyli 13. Tyle oczek widzimy na kostkach leżących na stole poza pudełkiem. Liczba 13 przewija się w klipie jeszcze kilkukrotnie - pojawia się m.in. na zegarku Swift (zastępuje jedynkę), a wokalistka nosi naszyjnik również dedykowany naszyjnik.
Na ścianie w przyczepie kempingowej widzimy również obraz z napisem "Mom, I Am Rich Man", co jest nawiązaniem do słynnego wywiadu z Cher z 1996 roku, w którym gwiazda opowiada jak jej matka kazała jej znaleźć sobie bogatego mężczyznę. "Mamo, to ja jestem bogatym mężczyzną" - odpowiedziała.
W różnych miejscach Swift ukryła także tytuł swojej nowej płyty. Widać go m.in. na telefonie, który rzuca na łóżko. Słomka, z której pije wokalistka również układa się w napis "Lover".
Telefon w ręce Swift, który chwile później wywołuje pożar, ma być nawiązaniem do słynnej rozmowy piosenkarki z Kim Kardashian, po której zarzucono gwieździe muzyki kłamstwo i hipokryzję.
W kilku miejscach, w tym na plecach Swift widzimy motyle - symbol nowej płyty wokalistki. Tam też widzimy m.in. węża, z którym wokalistka była kojarzona przy okazji promocji albumu "Reputation" (sprawdź singel "…Ready For It?").
Jednym z kluczowym elementów klipu jest wsparcie dla społeczności LGBTQ. Oprócz pojawiających się gości, reprezentujących różne orientacje seksualne, Swift wyśmiewa ich przeciwników pokazujących ich jako głupich wieśniaków. Trzymają oni m.in. plakaty z błędami ortograficznymi. W klipie widzimy też gwiazdy programu "RuPaul's Drag Race" - Jade Jolie (przebrana za Taylor Swift), Adore Delano (Katy Perry), A'keria C. Davenport (Nicki Minaj), Delta Work (Adele), Tatianna (Ariana Grande), Tinity K. Bonet (Cardi B), Trinity The Tuck (Lady Gaga) oraz Riley Knoxx (Beyonce).
Wysnuto również teorię, że wszystkie płoty, które pojawiają się w teledysku są odwołaniem do muru, który Donald Trump chciał zbudować na granicy z Meksykiem.
Pod koniec klipu widzimy natomiast wielką rywalkę Swift - Katy Perry - z która wokalistka ostatecznie się godzi. Perry w klipie pojawia się w swoim stroju z MET Gali, czyli dmuchanym hamburgerze.
Co więcej, fani Swit dostrzegli, że w teledysku wokalistka nosi kolczyki, które kiedyś nosiła tez Perry.
W teledysku pojawiły się też odniesienia do poszczególnych utworów z płyty "Lover". W numerze piątym prawdopodobnie gościnnie pojawi się Hayley Kiyoko, natomiast jednym z tytułów piosenek będzie "Cruel Summer" (znalazł się jako tatuaż na ręce Ellen DeGeneres).
Końcowym akcentem klipu jest natomiast Ryan Reynolds malujący klub Stonewall Inn, będący miejscem symbolicznym dla gejów. Tam właśnie doszło do zamieszek w 1969 roku, które ostatecznie doprowadziły do ukształtowania się ruchu wolnościowego mniejszości seksualnych.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***