Suzanne Vega: Luka mógł mnie zaskarżyć

Amerykańska wokalistka Suzanne Vega, która w poniedziałek, 10 grudnia, wystąpiła na świątecznym koncercie zorganizowanym przez Jolantę Kwaśniewską, przyznała, że rzeczywiście mieszkał kiedyś nad nią chłopiec o imieniu Luka, ale - w przeciwieństwie do bohatera jej pierwszego wielkiego hitu - nie był wykorzystywany seksualnie.

Suzanne Vega
Suzanne VegaJarosław Szubrycht/INTERIA.PL

"Luka" to przejmujący utwór o chłopcu, który wykorzystywany przez jednego z dorosłych domowników uważa taki stan rzeczy za naturalny. Suzanne Vega przyznała, że rzeczywiście miała kiedyś małego sąsiada o takim imieniu.

- Mieszkał nade mną kilkuletni Luka, ale historia opowiedziana w piosence to wytwór mojej wyobraźni, czy raczej dopasowanie wydarzeń, o których słyszałam do znanej mi scenerii. Kiedy "Luka" stał się wielkim przebojem, mój sąsiad był już nastolatkiem i przyprowadził kiedyś dziewczynę, której próbował zaimponować tym, że napisałam o nim piosenkę. Odczułam wielką ulgę, bo mógł mnie równie dobrze zaskarżyć o zrujnowanie życia. (śmiech) Natomiast chłopca który grał Lukę w teledysku, dzisiaj już dorosłego mężczyznę, od kilku miesięcy widziałam w serialu "Rodzina Soprano". Ale chyba już go zastrzelili... (śmiech)