Sprzedał luksusowe domy warte fortunę. Teraz mówi, że nie ma gdzie żyć
Robbie Williams w ostatnich miesiącach pozbył się swoich domów w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Szwajcarii i obecnie – jak sam twierdzi – żyje razem z rodziną na walizkach
Robbie Williams w ostatnich miesiącach pozbył się domów w Los Angeles (jego posiadłość za 75 milionów dolarów kupił Drake), Szwajcarii oraz Wiltshire. Wokalista i były członek Take That, mimo że posiada jeszcze dwa domy - jeden w Londynie (jest sąsiadem Jimmy’ego Page’a, z którym od lat toczy wojenkę) oraz w Kalifornii - nie chce do żadnego z nich wracać.
Williams twierdzi, że nie ma gdzie mieszkać po tym, jak ostatecznie zdecydował, że nie chce ze swoja żoną Aydą Field oraz czwórką dzieci wracać do Londynu. Muzyk przyznał też, że nie widzi mu się dalsze życie w Kalifornii.
"Nie chcę żyć tu przez cały czas. To nie jest najlepsze miejsca na świecie, aby wychowywać nastolatki, a mamy przecież czwórkę dzieci. Życie jest tu za szybkie. Ja za szybko się starzeję" - komentował dla "The Sun".
"Jest tu zbyt wiele sposób, aby zbyt szybko dorosnąć. Chcemy ochronić przed tym nasze dzieci" - dodał.
Dlaczego Robbie Williams nie chce wrócić do swojego kraju?
Jednocześnie Williams stwierdził, że nie chce wracać do Wielkiej Brytanii. "Nie chcę też przez cały rok żyć w Anglii. Jestem tu zbyt popularny. Chciałbym być bezpieczny w swojej bańce, tak jak bezpieczne są moje dzieci w ich bańkach" - wyjaśniał.
"Pozostaje więc reszta świata. Nie zdecydowaliśmy jeszcze, gdzie się przeprowadzimy, to pytanie pozostaje w naszych głowach" - dodał.
Gwiazdor przyznał, że myślał o wyprowadzce na Bahamy, ale tutaj weto postawiła jego żona. "Uwielbiam ciepło, uwielbiam słońce, plaże i gapienie się na morze. Jestem w tamtym klimacie dużo radośniejszy niż w europejskich zimach" - podsumował.
Robbie Williams i jego światowa trasa
Po krótkiej przerwie Robbie Williams wraca na trasę "The XXV Tour". W najbliższych tygodniach ma odwiedzić m.in. Argentynę, Meksyk i RPA. 12 marca 2023 roku Williams zagrał w Krakowie.