Sprzedaje swój potężny apartament. Kryje tragiczną historię
Yoko Ono, awangardowa artystka, a zarazem wdowa po Johnie Lennonie, zdecydowała sprzedać słynny apartament w Dakota Building na Upper West Side w Nowym Jorku. Ogromna przestrzeń o powierzchni ponad 1800 metrów kwadratowych ma m.in. pięć sypialni i dziewięć łazienek. To właśnie przed budynkiem w grudniu 1980 roku zginął John Lennon.
Apartament w Dakota Building za sprawą morderstwa stał się jednym z najbardziej mitycznych na mapie Nowego Jorku. Cena wywoławcza budynku to 20 mln dolarów (ok. 80 mln złotych). "Nowy Jork jest jak stary przyjaciel. Ma swoje nastroje, ale znam je wszystkie" - mówiła niegdyś Yoko Ono.
Artystka, która w lutym tego roku skończyła 90 lat, w trakcie pandemii zdecydowała się na zawsze opuścić słynny apartament, w którym spędziła prawie 50 lat. Przeniosła się na ponad 240-hektarową farmę w pobliżu Franklin w Nowym Jorku. Ją także kupiła wraz z Johnem Lennonem, w 1978 roku.
Dakota Building to jeden z najbardziej kultowych i historycznie znaczących budynków mieszkalnych w Nowym Jorku. Zlokalizowany w Upper West Side na Manhattanie przy 1 West 72nd Street, budynek powstał w latach 1880-1884. Został zaprojektowany przez znanego architekta Henry'ego J. Hardenbergha, który zaprojektował również Plaza Hotel. Dakota Building powstało jako luksusowy apartamentowiec, który miał przyciągać zamożnych mieszkańców. Pomysłodawcą był Edward Clark, bogaty biznesmen i prezes Singer Sewing Machine Company.
Budynek zaprojektowano w stylu niemieckiego renesansu, z konstrukcją z czerwonej cegły, zdobieniami i charakterystycznym narożnym pawilonem z miedzianym dachem. Nazwa "Dakota" została wybrana ze względu na słabe zaludnienie i odległość nieruchomości. Kojarzyła się ona z Terytorium Dakoty na Zachodzie USA.
Od otwarcia budynku w 1884 Dakota uchodziła za najnowocześniejsze i najbogatsze miejsce w okolicy - zamontowano w niej windy napędzane parą, centralne ogrzewanie czy elektryczność, co nie było standardem w budownictwie.
8 grudnia 1980 roku John Lennon i Yoko Ono wracali do budynku. W bramie zostali zaskoczeni przez psychofana Lennona, Marka Chapmana. Ten skierował w jego stronę 5 kul, cztery trafiły go w plecy.
