Sobel zwyzywał fana na koncercie w Krakowie. Teraz próbuje go odnaleźć [INSTAGRAM]
Sytuacja z sobotniego (3 lipca) koncertu Sobla w Krakowie obiegła sieć. Raper zwyzywał fana, który wszedł na scenę bez pozwolenia. Po oficjalnych przeprosinach, Sobel rozpoczął poszukiwania chłopaka, aby wynagrodzić mu to, co się wydarzyło.
3 lipca Sobel grał koncert w Krakowie (AreNa Lato przy Tauron Arenie). W pewnym momencie, gdy raper wykonywał numer "Puzzle" (sprawdź!), na scenie pojawił się jeden z jego fanów i objął swojego idola. To nie spodobało się raperowi.
"Koleś, co ty robisz. Zawijaj stąd. Chodź tu. Weźcie go stąd. Kim ty k...a jesteś ziomek? Wypi...alaj mi stąd. Zawijaj stąd" - krzyczał i obrażał swojego fana.
"Nie wku...ać mnie tak, nie róbcie mi tak" - mówił już do publiczności, gdy chłopak został usunięty ze sceny.
Nagranie z agresywnym zachowaniem Sobla obiegło sieć. Szybko zaczęło trendować w mediach społecznościowych i spotkało się ze sporą krytyką ze strony internautów.
W końcu komentarz w sprawie wystosował Sobel.
"Przepraszam za moje słowa. Nie jestem ani homofobem, ani gburem i szanuje swoich fanów. Ten gość to nie był mój fan. Wszedł mi na scenę naćpany i zaczął szeptać mi do ucha i cisnąć mnie, więc po prostu wybuchłem pod wpływem emocji. To jest moja pierwsza trasa, nie chcę się tłumaczyć, przepraszam. Czuję z tym źle, jest mi cholernie wstyd. Mogłem zachować się inaczej, obrócić to w jakiś zasrany żart, a wyszło strasznie. Przepraszam i mam nadzieję, że gość spokojnie dotarł do domu i nic się nie stało z nim. Do zobaczenia w piątek ludzie" - skomentował w nagraniu na Instastories.
To jednak nie koniec historii. Na Instagramie Sobel napisał, że szuka chłopaka, którego zwyzywał.
"Do ziomala ze sceny: Jeśli naprawdę jesteś moim fanem i się porobiłeś po prostu na przykład, nie miałeś siana na bilet, odezwij się do mnie i dostaniesz ode mnie wlotę na drugi koncert w Krakowie 14 sierpnia. A jeśli ktokolwiek go zna, dajcie mu znać lub wyślijcie namiary na niego" - napisał Sobel.