Sia komentuje aferę wokół jej filmu "Music". "To nepotyzm".
Sia zdecydowała się po raz kolejny skomentować sytuację związaną z castingiem do filmu "Music". Wokalistka wprost nazwała jedną ze swoich decyzji nepotyzmem.
Przypomnijmy, że burza wokół filmu "Music" wybuchła krótko po premierze zwiastuna produkcji.
"Wychodząca z nałogu kobieta dowiaduje się, że musi wziąć pod opiekę swoją przyrodnią siostrę cierpiącą na autyzm" - czytamy w opisie fabuły.
W rolę dziewczynki z zaburzeniem wcieli się Maddie Zegler, znana ze współpracy z Sią choćby przy teledyskach "Chandelier" (zobacz!) i "Elastic Heart" (sprawdź!).
Fani skrytykowali autorkę, że nie postarała się o znalezienie osoby ze autyzmem, dzięki czemu film byłby bardziej autentyczny. Skrytykowano ją również za współpracę z kontrowersyjną organizacją Autism Speaks, która według opinii wielu ekspertów źle reprezentuje osoby z autyzmem.
Piosenkarka utrzymywała, że próbowała pracować z dziewczyną ze spektrum autyzmu, jednak okazało się to dla niej "nieprzyjemne i stresujące". Dodała też, że film został oceniony jeszcze przed jego premierą (12 lutego).
W programie "The Sunday Project" Sia odniosła się jeszcze raz do wszystkich zarzutów. "Zrozumiałam, że nie był to ableizm. Bardziej można nazwać to nepotyzmem" - stwierdziła wprost tłumacząc decyzję o angażu Maddie Ziegler.
"Nie potrafię zrobić projektu bez jej udziału. Nie chcę tego. Nie umiem tworzyć sztuki bez jej wkładu" - wyjaśniała w telewizji. Sia określiła się też "bonusową mamą" dla Maddie oraz przyznała, że młoda aktorka już na planie wyraziła zaniepokojenie ze względu na jej udział w produkcji i bała się, że jej rola zostanie odebrana jako naśmiewania się z niepełnosprawnych.
"Zdałam sobie sprawę, że nie potrafię jej ochronić od tego, od czego obiecywałam. Wysłaliśmy ją do Child Mind Institute i oceniono jej występ na dokładny w stu procentach" - dodała.
W "Music" oprócz Maddie Ziegler zobaczymy również: Kate Hudson, Lesliego Odoma Jr. i Mary Kay Place.