Reklama

Sentymentalny happysad

Utwór "Od kiedy ropą" promuje drugą płytę pochodzącej ze Skarżyska-Kamiennej grupy happysad "Podróże z i pod prąd". Zespół wyrobił sobie markę na licznych koncertach, na których poprzedzali m.in. Kult, Myslovitz, T. Love, czy Pidżamę Porno. O animowanym teledysku do "Od kiedy ropą" w rozmowie z INTERIA.PL opowiedział Kuba Kawalec, wokalista i gitarzysta happysad.

"Podróże z i pod prąd" to następca dobrze przyjętej płyty "Wszystko jedno" (2004), z której pochodził przebój "Zanim pójdę", popularny szczególnie wśród społeczności studenckiej.

- Autorem teledysku do "Od kiedy ropą" jest Michał Kot i to jest tylko i wyłącznie według jego pomysłu. Mieliśmy kilka propozycji zrobienia tego klipu. Podpasował nam animowany pomysł, dlatego, że nie chcieliśmy się znowu pokazywać w teledysku, bo nie bardzo jesteśmy wyjściowi - śmieje się Kuba.

- Zrobił po swojemu, a my to zaakceptowaliśmy. Pojawiają się różne trotyle, ropa pod różnymi postaciach i tego typu rzeczy. Wydaje mi się, że to sympatycznie wyszło, on to zrobił u siebie na kompie. Wielkiej filozofii w tym nie ma. Zrobił pod to, jak leci tekst. Teledysk jest mocno dosłowny. Taka konwencja, żeby każde słowo było dosłownie przedstawione w teledysku - dodaje lider happysad.

Reklama

Muzycy kierowali się dość przekorną metodą przy wybieraniu utworu na promocyjnego singla.

- Był to jeden z niewielu utworów na tej płycie, którego niemal nie gramy na koncertach, pomimo, że nam się podoba. Chcieliśmy zaprezentować utwór, który będzie bardzo słabo kojarzony, nawet przez ludzi, którzy bardzo często chodzą na nasze koncerty - wyjaśnia Kuba Kawalec w rozmowie z INTERIA.PL.

- Myślę, że nie do końca jest to reprezentatywny, jest to spokojny i sentymentalny utwór, choć dużo w niej jest niepokoju. Trochę odbiega klimatycznie, choć konwencji płyty nie łamie.

- Ludzie bardzo szeroko go interpretują. Cieszę się, że wyszło to tak, że można go właśnie różnie interpretować - od utworu miłosnego aż po stricte partyzancko-wojenny. Ogólne przesłanie jest takie, że w ludziach jest dużo dobra, ale są dobrzy dla siebie tylko gdy zatrzęsie się ziemia, gdy jest źle. Ale nie trzymałbym się tego sztywno - śmieje się lider happysad.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prąd | podróże | pod prąd | Kuba | Happysad
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama