Selena Gomez zdecydowała się na odważny krok. Już się nie wstydzi!
Wydaje się, że największe problemy piosenkarka ma już za sobą. Teraz zdecydowała się na pokonanie kolejnej bariery.
W 2014 roku u Seleny Gomez zdiagnozowano tocznia. Wokalistka o swoich kłopotach ze zdrowiem opowiedziała przy okazji premiery płyty "Revival" (sprawdź!). Kolejne komplikacje pojawiły się w 2016 roku.
Selena była zmuszona przerwać światową trasę koncertową, gdyż miała problemy natury psychicznej - Gomez cierpiała na napady lęku i paniki oraz depresję.
"Odkryłam, że lęki, napady paniki i depresja mogą być skutkami tocznia. Chcę żyć aktywnie i koncentrować się na moim zdrowiu i szczęściu, dlatego najlepszym wyjściem w tej sytuacji jest tymczasowe wyłączenie się z życia na scenie" - oznajmiła.
W związku z chorobą Gomez musiała przejść przeszczep nerki. Organ otrzymała od swojej przyjaciółki, aktorki Franci Raisy.
"Jestem świadoma tego, ze moi fani zauważyli już mój spadek formy. Pytali, dlaczego nie promuję latem swojej nowej muzyki, z której jestem przecież bardzo dumna. Wszystko dlatego, że dowiedziałam się, że w związku z moim toczniem muszę przejść operację przeszczepu nerki. Musiałam to zrobić dla własnego zdrowia" - informowała.
American Music Awards 2017: Selena Gomez w nowej fryzurze
Podczas operacji pojawiły się problemy - doszło do uszkodzenia arterii. Do jej odbudowy lekarze wykorzystali żyłę z uda wokalistki. Po zabiegu pozostała blizna, której młoda gwiazda bardzo się wstydziła.
Teraz zdecydowała się na odważny krok. Opublikowała zdjęcie na Instagramie, na którym widoczny jest ślad po operacji. Pamiętam, że po przeszczepie nerki na początku było mi bardzo trudno pokazać bliznę. Nie chciałam, żeby było ją widać na zdjęciach, więc nosiłam rzeczy, które ją zakrywały. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, czuję się pewnie. Wiem, kim jestem i przez co przeszłam... I jestem z tego dumna" - oświadczyła 28-latka.