Reklama

Rozłam w My Dying Bride i odwołane koncerty. "Dogłębne poczucie niezadowolenia"

Grupa My Dying Bride odwołała wszystkie koncerty, w ramach promocji dopiero co wydanej płyty. Napięcia w szeregach żywej legendy brytyjskiej sceny metalowej narastały od lat.

Grupa My Dying Bride odwołała wszystkie koncerty, w ramach promocji dopiero co wydanej płyty. Napięcia w szeregach żywej legendy brytyjskiej sceny metalowej narastały od lat.
Aaron Stainthorpe jest wokalistą My Dying Bride / Pedro Gomes/Redferns /Getty Images

Przypomnijmy, że 19 kwietnia swą premierę miał "A Mortal Binding", pierwszy od czterech lat, 15. studyjny album My Dying Bride, uznanej death / doommetalowej formacji z Anglii, która w przyszłym roku obchodzić będzie 35. urodziny. Nowy longplay przedstawiciela tzw. Trójki z Peaceville (wraz z Anathemą i Paradise Lost) nie będzie jednak promowany na wcześniej ogłoszonej trasie, w tym na prestiżowym amerykańskim Maryland Deathfest w Baltimore, w którym aktualni podopieczni niemieckiej Nuclear Blast Records mieli wciąć udział pod koniec maja.

Ku sporemu zaskoczeniu, w specjalnym oświadczeniu brytyjscy pionierzy death / doom metalu poinformowali o odwołaniu wszystkich zaplanowanych na ten roku koncertów. Okazuje się jednak, że napięta sytuacja w szeregach My Dying Bride trwa od dawna.

Reklama

Rozłam w My Dying Bride. O co poszło?

"Produkcja najnowszego albumu była do tego stopnia żmudna i wymagająca, że ujawniła pęknięcia w zespole. Napięcia te można było zauważyć już podczas tworzenia dwu poprzednich płyt, a w okresie pandemii uległy one większemu nasileniu. W ostatnich kilku miesiącach napięcia te wzrosły, wywołując dogłębne poczucie niezadowolenia wśród członków zespołu. Wynikające z tego stres i wszechogarniające poczucie wypalenia, wraz z fizyczną i psychiczną niemocą, jaką za sobą pociągają, wymagają pewnej przerwy, która niestety ma również wpływ na koncertowanie" - czytamy w oświadczeniu.

"Zespół liczył na to, iż udam się rozwiązać wewnętrzne problemy i grać koncerty, starając się z czasem znaleźć rozwiązanie zadowalające wszystkie strony. To jednak dopiero przed nami. Brak zrozumienia i słaba komunikacja z naszymi zawodowymi partnerami doprowadziły niestety do bałaganu, którego posprzątanie nie będzie łatwe" - dodano.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: My Dying Bride | nowa płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy