Rok temu zmarł Robert Leszczyński

1 kwietnia 2015 r. ta wiadomość poruszyła wiele osób ze środowiska muzycznego - zmarł wówczas Robert Leszczyński, popularny dziennikarz, były juror telewizyjnego "Idola".

Robert Leszczyński (1967-2015)
Robert Leszczyński (1967-2015)Bauer

Informacja o śmierci Roberta Leszczyńskiego początkowo była tak niespodziewana i zaskakująca, że niektórzy pomyśleli nawet, że to makabryczny prima aprilis. Dziennikarz miał 48 lat. Jego ciało znaleziono w domu.

Wstępna sekcja zwłok wykazała niewydolność wielonarządową. Na oficjalne wyniki trzeba było poczekać aż do września - wtedy podano, że przyczyną śmierci były zaburzenia metaboliczne w przebiegu cukrzycy. W organizmie Leszczyńskiego nie stwierdzono obecności żadnych narkotyków ani alkoholu.

"Mam nadzieję, że umrę nim się zestarzeję. Dzisiaj jestem panem pod pięćdziesiątkę. Jeszcze większe możliwości przede mną, tyle do napisania..." - powiedział Robert Leszczyński w ostatnim wywiadzie dla Superstacji.

Pochodzący z Olecka Robert Leszczyński zasłynął jako juror polskiej edycji "Idola". Był również m.in. dziennikarzem "Gazety Wyborczej", szefem działu kulturalnego tygodnika "Wprost", redaktorem naczelnym magazynu "Laif", a także rzecznikiem Przystanku Woodstock. W telewizji Polsat prowadził autorski program muzyczny "Mop Man". Aktywnie wspierał wiele wydarzeń związanych z muzyką - od wyboru piosenki na Eurowizję, przez festiwal wideoklipów Yach Film po koncerty na rzecz Pomarańczowej Rewolucji na Ukrainie i wolne wybory na Białorusi.

Leszczyński był również zaangażowany politycznie. Działał w Partii Demokratycznej, Zielonych, później uczestniczył w zakładaniu Ruchu Palikota. W 2014 r. bez powodzenia kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Był także aktywnym DJ-em; ponadto zakładał zespół Karate Musiq, w którym występował z Wojciechem Pilichowskim.

Zmarł Robert Leszczyński. Miał 48 lat

Robert LeszczyńskiAKPA
Robert Leszczyński angażował się w politykęAKPA
Robert Leszczyński, a obok Kuba WojewódzkiAKPA
Robert LeszczyńskiAKPA
1 kwietnia 2015 roku zmarł Robert Leszczyński, popularny dziennikarz muzyczny i były juror telewizyjnego "Idola". Informacja o śmierci Roberta Leszczyńskiego początkowo była tak niespodziewana i zaskakująca, że niektórzy pomyśleli nawet, że to makabryczny prima aprilis. Dziennikarz miał 48 lat. Jego ciało znaleziono w domu.AKPA
Robert LeszczyńskiAKPA
Robert LeszczyńskiAKPA
Robert LeszczyńskiAKPA
Robert Leszczyński w jury "Idola"AKPA
Robert LeszczyńskiAKPA
Robert Leszczyński z Jerzym OwsiakiemAKPA
Robert LeszczyńskiAKPA

"Szokująca wiadomość. Robert Leszczyński nie żyje. Nie mogło być gorszej wiadomości, bo choć od dłuższego czasu nie utrzymywaliśmy kontaktu z Robertem, to jednak boleśnie jest usłyszeć, że człowiek związany z polską muzyką, człowiek, który tak bardzo aktywny bywał na różnych polach, odchodzi w tak młodym wieku" - wspominał go Jurek Owsiak.

"To brzmi jak ponury żart. Odbiera mi mowę i nie mogę się otrząsnąć po tej wiadomości" - nie dowierzał autor tekstów Jacek Cygan (razem z Leszczyńskim oceniał uczestników "Idola") w rozmowie z TVN 24.

"Pasjonował się muzyką, sztuką, ludźmi, miał szerokie horyzonty. To nie był człowiek cichy, ale to nie było jego wadą. Potrafił rzucać wyzwania światu, miał ogromną wiedzę i temperament" - wspominał w "Fakcie" Cygan w lutym tego roku (wówczas Leszczyński skończyłby 49 lat).

Śmierć kontrowersyjnego dziennikarza muzycznego (mocno zalazł za skórę m.in. Katarzynie Nosowskiej, która skrytykowała go w nagranej z Kazikiem Staszewskim piosence "Zoil") odbiła się szerokim echem w świecie mediów. Leszczyńskiego wspominali m.in. Jacek Cygan, Kuba Wojewódzki, Zbigniew Hołdys, Elżbieta Zapendowska, Michał Majewski, Tomasz Terlikowski oraz Igor Janke.

"Pracowaliśmy razem we 'Wproście' i myślę, że wtedy jakoś się polubiliśmy. Odwoziłem go czasem do domu i rozmawialiśmy. On opowiadał o muzyce, o swojej kobiecie, a ja o książkach, o domu, czasem o Bogu. O religii też rozmawialiśmy. Robert był jej ciekawy, otwarty, może nawet stęskniony, ale nigdy nie przekraczał pewnej granicy zbliżenia do tych tematów. Nie krył, że jest ateistą, ale też nie widziałem w nim wrogości" - wspominał na łamach serwisu "Frondy" Tomasz Terlikowski.

Pogrzeb byłego jurora "Idola" odbył się 10 kwietnia na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Na świeckiej ceremonii pojawili się m.in.: Elżbieta Zapendowska, Michał Witkowski, krytyk kulinarny Maciej Nowak, Szymon Hołownia oraz Janusz Palikot. Przybyli również uczestnicy "Idola": Damiana Aleksander, Sławek Uniatowski oraz Bartek Szymoniak.

W życiu prywatnym dziennikarz związany był niegdyś z aktorką Alicją Borkowską, z którą ma 13-letnią obecnie córkę Vesnę.

Pogrzeb Roberta Leszczyńskiego

Robert Leszczyński zmarł 1 kwietnia. Przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana. Pierwsze doniesienia mówiły o niezdiagnozowanej cukrzycy. Sekcja zwłok jednak nie rozwiała wątpliwości. Wskazała jedynie niewydolność wielonarządową MWMedia
Na ceremonii pojawił się również Michał Witkowski, który w ostatnich dniach udzielił kilku kontrowersyjnych wypowiedzi na temat zmarłegoMWMedia
Na pogrzebie pojawił się również krytyk kulinarny i przyjaciel Roberta - Maciej NowakMWMedia
Na pogrzebie pojawił się również Janusz Palikot (w środku), z którym Leszczyński współpracował w Ruchu PalikotaMWMedia
W ceremonii uczestniczył również Szymon HołowniaMWMedia
Wsród przybyłych nie zabrakło osób związanych z programem "Idol". Pojawiła się m.in. Elżbieta Zapendowska (na zdjęciu po lewej), a także uczestnicy: Damian Aleksander i Sławek UniatowskiMWMedia
10 kwietnia o godzinie 14:00 odbyła się świecka ceremonia pogrzebowa Roberta LeszczyńskiegoMWMedia
Pogrzeb odbył się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W ceremonii udział wzięła rodzina zmarłego oraz jego przyjaciele i współpracownicyMWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas