Reklama

Rodzina o śmierci Natalie Cole. "To i tak był cud"

Tydzień po śmierci amerykańskiej wokalistki Natalie Cole (zmarła w ostatni dzień 2015 roku) przedstawiciele jej rodziny rozmawiali z dziennikarzami agencji Associated Press o przyczynach śmierci 65-letniej gwiazdy.

Tydzień po śmierci amerykańskiej wokalistki Natalie Cole (zmarła w ostatni dzień 2015 roku) przedstawiciele jej rodziny rozmawiali z dziennikarzami agencji Associated Press o przyczynach śmierci 65-letniej gwiazdy.
Natalie Cole miała poważne problemy ze zdrowiem /fot. Imeh Akpanudosen /Getty Images

Członkowie rodziny Natalie Cole uważają, że do śmierci wokalistki doprowadziło długoletnie nadciśnienie płucne. Wcześniej podawano również niewydolność serca.

"[Natalie Cole] dobrze reagowała na leki na tętnicze nadciśnienie płuc. Przez lata pozwoliło to jej na koncertowanie na całym świecie, ale w końcu zmarła na trudną do opanowania przy tej postępującej chorobie niewydolność serca" - głosi oświadczenie rodziny.

65-letnia córka Nat King Cole'a w ostatnich latach miała poważne problemy ze zdrowiem. W 2008 roku zdiagnozowano u niej wirusowe zapalenie wątroby typu C. Rok później przeszczepiono jej nerkę. To wówczas lekarze wykryli u niej nadciśnienie płuc, które uszkadzało naczynia krwionośne w sercu i płucach.

Reklama

"To był dla niej prawdziwy cud, który dał jej prawie pięć lub sześć lat życia" - mówi Tom Mone z organizacji One Legacy zajmującej się przeszczepami.

W ostatnim czasie u Cole wystąpiły powikłania po przeszczepie nerki. Pogarszający się stan zdrowia wokalistki sprawił, że była ona zmuszona do odwołania części koncertów, w tym sylwestrowego występu w Los Angeles.

Natalie Cole od najmłodszych lat miała kontakt z muzyką. Śpiewać zaczęła jako 11-latka, a jej debiutancka płyta "Inseperable" ukazała się w 1975 roku. Na albumie znalazł się utwór "This Will Be (An Everlasting Love)", dzięki któremu Cole zdobyła nagrodę Grammy w kategorii "najlepsza wokalistka R&B", tym samym przełamując monopol Arethy Franklin. Popularnością cieszył się również utwór tytułowy. Wokalistka spore sukcesy odnosiła pod koniec lat 70. XX wieku. Wtedy to nagrała niezapomniane utwory: "I’ve Got Love on My Mind", "Our Love" oraz "Someone That Used to Love".

Posłuchaj utworu "This Will Be (An Everlasting Love)":

W latach 80. kariera Natalie Cole mocno wyhamowała, a głównym tego powodem były jej problemy z narkotykami. Na szczyt wokalistka wróciła dzięki albumowi "Everlasting" (1987 r.). Największy sukces osiągnęła jednak, wydana w 1991 roku, płyta "Unforgettable... with Love", która sprzedała się całym świecie w nakładzie ponad pięciu milionów egzemplarzy. Artystka dzięki niemu zdobyła nagrody Grammy w najważniejszych kategoriach: "album roku" i "nagranie roku".

Tytułowym utworem była kompozycja stworzona wraz z jej ojcem. Tym samym Natalie Cole złamała swoją zasadę, iż nie będzie nawiązywać do dorobku Nat King Cole'a. Po wydaniu albumu pogorszyły się jej relacje z matką Marie, która twierdziła, że muzyka jej męża należy tylko do niej.

Ostatnimi pozycjami w dyskografii wokalistki były płyty "Still Unforgettable" z 2008 roku oraz "Natalie Cole En Espanol" wydany w 2013 roku.

Posłuchaj utworu "Unforgettable":

W 2000 roku Natalie Cole wydała autobiografię "Angel On My Shoulder", gdzie dokonała rozliczenia ze swoją burzliwą przeszłością. Przyznała się w niej do zażywania LSD, heroiny i kokainy. Przez uzależnienie od narkotyków omal nie doszło do tragedii. Natalie i jej mąż (miała ich w sumie trzech) będąc pod wpływem substancji psychoaktywnych nie upilnowali syna Roberta, który był bliski utonięcia.  Na podstawie książki nakręcono film "The Natalie Cole Story".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: natalie cole
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy