Reklama

Robert Smith: Solowy album już gotowy!

Fani formacji The Cure z niecierpliwością wyczekują informacji na temat solowego dzieła jej frontmana. Robertowi Smithowi, który miał bardzo pracowity rok 2001, udało się w końcu zakończyć nagrywanie. Pozostaje jednak pytanie, co dalej?

"Płyta jest już właściwie gotowa. Teraz jeszcze czekam, aż zaproszeni goście dograją swoje partie. Oczywiście, później pozostaje do zrobienia końcowy miks, ale to już tylko szczegół. W sumie na albumie znajdzie się dziesięć piosenek. Przy okazji jednak udało nam się nagrać połowę materiału na nowy album The Cure. Muszę więc pomyśleć, która z tych płyt ukaże się najpierw".

"Zobaczę, jak poradzi sobie album Best Of. Jeśli będzie dobrze się sprzedawał, oznaczać będzie to, iż fani chcą nadal słuchać The Cure i wówczas wydanie kolejnej płyty zespołu będzie dobrym krokiem" - powiedział Smith.

Reklama

Wokalista przyznał także, iż ma już dość pytań o przyszłość The Cure. Sam jednak jest sobie winien, skoro przy każdym kolejnym albumie mówi, iż będzie on ostatnim.

"Tradycyjnie przy okazji Bloodflowes powiedziałem, ze to nasza ostatnia płyta. Tak jednak nie będzie. W sumie sam mam dość rozmawiania na ten temat. Tym bardziej, że nagle wszystko się odwróciło i z nadzieją patrzę w przyszłość. Wydaje mi się nawet, że jesteśmy w stanie grać przez kolejnych 25 lat. Po wywiązaniu się z kontraktu mamy teraz ogromną swobodę twórczą i w sumie nie wiem jeszcze, jak ją wykorzystamy. Wiele możliwości niesie ze sobą Internet i chcemy z nich skorzystać. Tym bardziej, że coś mi mówi, iż niedługo możliwości te mogą zostać ograniczone, dlatego wolę zrobić to teraz, niż w ogóle nie mieć już na to szansy" - dodał frontman The Cure.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cure | co dalej | smith
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy