Rick Astley: Miliard odsłon teledysku "Never Gonna Give You Up"
Do prestiżowego grona "miliarderów" dołączył nieco już zapomniany gwiazdor lat 80. Rick Astley. Teledysk do jego wielkiego przeboju "Never Gonna Give You Up" przekroczył właśnie barierę miliarda odtworzeń w serwisie YouTube.
Singel "Never Gonna Give You Up" promował debiutancki album Ricka Astleya "Whenever You Need Somebody" z 1987 roku. Utwór cieszył się sporą popularnością w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii, podbijając tamtejsze listy przebojów. W 1988 roku utwór nagrodzono statuetką Brit w kategorii najlepszy singel.
Numer nie okazał się jednak ponadczasowy i kolejne przeboje wykonawców większego kalibru sprawiły, że wiele osób o nim zapomniało.
Rick Astley - drugie życie "Never Gonna Give You Up"
Zapewne o "Never Gonna Give You Up" wspominaliby do dziś tylko zagorzali fani Ricka Astleya i lat 80., gdyby nie społeczność 4chana. To właśnie grupka internautów o specyficznym poczuciu humoru postanowiła wykorzystać popularny utwór, aby wkręcać innych internautów. Cały żart z użyciem hitu Ricka Astleya nazwano "Rickrolling" i zastąpił on poprzednią wersję kawału o nazwie "duckrolling". O co chodziło w tym żarcie?
Zobacz klip "Never Gonna Give You Up":
Dowcip polega na wysyłaniu linku do rzekomo interesującego materiału filmowego (przykładowo trailera lub niepublikowanego utworu znanego wykonawcy) lub strony mającej zakończyć daną dyskusję, która następnie okazuje się nagraniem wideo przedstawiającym teledysk piosenki.
W 2007 roku na 4chanie pojawiła się informacja o pierwszym trailerze zapowiadającym grę GTA IV. Fani serii natychmiast zaczęli otwierać link, który okazał się podpuchą.
Żart wyszedł z hermetycznego środowiska w 2008 roku. 1 kwietnia Youtube oszukał wszystkich użytkowników i zamiast przekierowywać do promowanych materiałów wideo, przełączał ich do teledysku "Never Gonna Give You Up". Prima Aprilis w podobny sposób obchodziło jeszcze kilka serwisów.
Rick Astley na temat fenomenu swojej piosenki wypowiadał się bardzo pozytywnie. Przyznał on, że dowcip faktycznie jest zabawny, acz zaskoczyło go, że cieszy się taką popularnością.
Sam wokalista - obecnie 55-letni - nie próżnuje i co jakiś czas prezentuje nowe albumy. Płyta "50" z 2016 r. dotarła nawet do szczytu brytyjskiej listy bestsellerów. Był to pierwszy numer 1 w tym zestawieniu Astleya od czasu debiutu.
Najpopularniejszym teledyskiem wszech czasów na YouTube jest "Despacito" Louisa Fonsiego (ponad 7,4 mld odsłon).