Rammstein trafi przed sąd? "To nie zbieg okoliczności"
Oprac.: Oliwia Kopcik
Według najnowszych doniesień do sądu trafił pozew wobec muzyków zespołu Rammstein. Mieli oni dopuścić się plagiatu.
W trakcie trwającej 30 lat kariery, grupa Rammstein sprzedała ponad 20 milionów płyt i objechała cały świat z przełomowymi, spektakularnymi występami. Dotychczasową dyskografię zespołu zamyka "Zeit" (przeczytaj recenzję) z kwietnia 2022 roku.
Zespół występuje w składzie: Till Lindemann (wokal), Paul Landers (gitara), Richard Z. Kruspe (gitara), Flake (klawisze), Oliver Riedel (bas) i Christoph Schneider (perkusja).
W ubiegłym roku problemy spadły na lidera grupy - został oskarżony przez młode kobiety o niewłaściwe zachowania seksualne. Kilka kobiet twierdziło, że były zapraszane na imprezy za kulisami podczas koncertów lub z wyprzedzeniem za pośrednictwem Instagrama. Tam miały być odurzane oraz padać ofiarami napaści. Ostatecznie prokuratura zdecydowała o umorzeniu śledztwa, ze względu na brak dowodów na poparcie oskarżeń.
Rammstein z kolejnymi problemami?
Wśród najpopularniejszych utworów zespołu znajduje się m.in. "Deutschland". To właśnie ten utwór stał się ostatnio obiektem wzmożonego zainteresowania. Sprawa rozpoczęła się w 2020 roku, kiedy to fani niemieckiej grupy oskarżyli zespół Ninja Cyborg o plagiat. Jednak, jak się okazało, utwór tych drugich - "The Sunny Road" - powstał wcześniej niż "Deutschland".
Muzycy Ninja Cyborg stwierdzili, że Rammstein zbyt mocno "zainspirował się" ich utworem. "Wyznaczony przez paryski sąd apelacyjny ekspert muzyczny stwierdził, że Rammstein celowo zapożyczył riff i inne elementy melodyczne 'Sunny Road' i wykorzystał je w 'Deutschland' oraz że 'nie jest możliwy zwykły zbieg okoliczności' zważywszy na zbyt dużą liczbę punktów wspólnych" - można przeczytać w oświadczeniu.
Sprawa trafiła do sądu, a pierwsza rozprawa została wyznaczona na 10 września 2024 roku. Muzycy Rammstaina na razie nie skomentowali oskarżeń.