Przez niego przeżyła koszmar. Taylor Swift była zastraszana latami

Jeszcze parę lat temu Taylor Swift przeżyła przez niego koszmar. W ciągu jednej chwili straciła prawa do swojej muzyki. Wszystkiemu winien był jej były menadżer Scooter Braun, którego majątek sięga nawet 500 milionów dolarów. Właśnie ogłosił, że rezygnuje z zarządzania artystami.

Taylor Swift
Taylor SwiftNeilson BarnardGetty Images

Scooter Braun w branży muzycznej działa od ponad 20 lat. Na swoim koncie posiada współprace z Arianą Grande, Avą Max, Demi Lovato oraz Justinem Bieberem, któremu w 2008 roku zaproponował kontrakt. Szybko się okazało, że piosenkarz osiągnął globalny sukces. Największą popularność zyskał w 2019 roku, przez kontrowersje związane z wykupieniem muzyki Taylor Swift bez jej wiedzy.

Braun niedawno ogłosił, że na ten moment rezygnuje z menadżerstwa. Planuje więcej czasu spędzić z rodziną, a zwłaszcza dziećmi, a także skupić się na zarządzaniu swoją firmą rozrywkową HYBE America. Ujawnił także, że jeden z jej największych klientów i przyjaciół zamierza "rozwijać skrzydła i obrać nowy kierunek", jednak nie powiedział, o kogo chodzi.

Konflikt Taylor Swift ze Scooterem Braunem. "Manipulacyjny tyran"

W 2019 roku Taylor Swift ogłosiła na swoich mediach społecznościowych, że Scooter Braun wykupił prawa do wszystkich jej albumów, które nagrywała w wytwórni Big Machine.

"Dowiedziałam się, że Scooter Braun zakupił prawa do mojej muzyki i ogłosił to światu. Wszystko, o czym teraz myślę, to nieustanne, manipulacyjne zastraszanie mnie przez lata" - dodała i ujawniła, że menedżer zrobi wszystko, aby zniszczyć jej karierę.

Wówczas przyznała, że sama chciała nabyć swoją muzykę bezpośrednio, jednak spotykała się z nieustannym odrzuceniem. Cały katalog znalazł się w rękach Brauna za 330 milionów dolarów.

W listopadzie 2019 gwiazda ogłosiła, że Scooter Braun i Scott Borchetta chcieli uniemożliwić jej występ ze starymi piosenkami na gali American Music Awards, gdzie otrzymała nagrodę dekady. To samo zamierzali zrobić z użyciem tych utworów w dokumencie Netflixa o Taylor Swift.

"Przesłana do mnie wiadomość była jasna - bądź dobrą dziewczynką i się zamknij, w przeciwnym razie zostaniesz ukarana" - napisała. Piosenkarka alarmowała do swoich fanów o pomoc, a apel podpisało kilkaset tysięcy osób. W internecie pojawiły się hasztagi #IStandWithTaylor, czy #TeamSwift.

Dopiero w 2022 roku Scooter Braun uznał, że teraz "zrobiłby wiele rzeczy inaczej" i potraktował całą sytuację "jako naukę, lekcję rozwoju".

Swift wydaje albumy w wersjach "taylor's version"

Ta cała sytuacja była powodem, dla którego piosenkarka zdecydowała się nagrać wszystkie swoje albumy od nowa. Dzięki temu transakcja menadżera miała się stać całkowicie nieopłacalna. Teraz starsze płyty oraz utwory są podpisane "taylor’s version" oraz posiadają zmienione okładki. Przed nami jeszcze premiera debiutanckiego album i "Reputation" w wersjach Swift.

"Rozpoczęłam proces ponownego nagrania mojej starszej muzyki i już wiem, że będzie ekscytująco i kreatywnie. Wiem, że to zmniejszy wartość moich starych narań, ale mam nadzieję, że zrozumiecie, że to dla mnie jedyna droga na odzyskanie dumy, którą miałam słuchając tych piosenek z moich pierwszych sześciu płyt, a także na umożliwienie fanom słuchania mojej muzyki bez poczucia winy z powodu korzyści Scootera" - zapowiadała wówczas.

Wokalistka przyznała, że była zawiedziona tym, że lojalność skończyła się w momencie zakończenia umowy z menadżerem. Nie spodziewała się, że kupującym będzie Braun, chociaż zdawała sobie sprawę z tego, że poprzednia wytwórnia będzie chciała prawa do jej muzyki sprzedać.

"To najgorszy scenariusz. Tak to bywa, gdy podpisujesz umowę na 15 lat z kimś, dla kogo termin lojalność jest tylko umowny. A kiedy ten człowiek mówi, że muzyka ma wartość, okazuje się, że ma na myśli, iż jej wartość jest zależna od mężczyzn, którzy nie mieli żadnego udziału w jej tworzeniu. Kiedy zostawiłam swoje nagrania w rękach Scotta, pogodziłam się z faktem, że w końcu je sprzeda. Nigdy w najgorszych koszmarach nie wyobrażałam sobie jednak, że kupującym będzie Scooter" - pisze gwiazda.

Nie da się ukryć, że piosenkarka mimo wszystko osiągnęła globalny sukces. Aktualnie koncertuje w ramach trasy "The Eras Tour", która jest wyprzedana na niemal całym świecie, a od miesięcy huczy o niej cały internet.

W czerwcu ukaże się dwuodcinkowy serial dokumentalny na temat dramatycznej sytuacji "Taylor Swift vs Scooter Braun: Bad Blood".  

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas