Reklama

Przeboje Gigi D'Agostino podbijały polskie dyskoteki. Choroba zaatakowała go niespodziewanie

Gigi D'Agostino, przez wielu uważany za króla muzyki tanecznej, po długiej nieobecności, znów powraca. Nie jest to jednak zwyczajny powrót. Jest to powrót, który przypomina zarówno o sile muzyki, jak i o kruchości ludzkiego ciała.

Gigi D'Agostino, przez wielu uważany za króla muzyki tanecznej, po długiej nieobecności, znów powraca. Nie jest to jednak zwyczajny powrót. Jest to powrót, który przypomina zarówno o sile muzyki, jak i o kruchości ludzkiego ciała.
Gigi D'Agostino porywa do tańca /Universal Music Polska /materiały prasowe

Gigi D'Agostino, znany włoski DJ i producent muzyczny, urodził się 17 grudnia 1967 roku w Turynie. Jego kariera muzyczna rozpoczęła się w latach 80., ale światową sławę zdobył w 1999 roku dzięki albumowi "L'Amour Toujours". Na albumie znalazły się przeboje takie jak "Another Way", "La Passion", "The Riddle" czy "Bla Bla Bla".

Teledyski do tych utworów, charakterystyczne dzięki animowanym postaciom, szybko zyskały popularność na całym świecie. W latach 90., gdy te kompozycje podbiły świat, Gigi stał się symbolem muzycznej euforii. Szybko okazało się, że był to również szczyt popularności włoskiego DJ-a, w kolejnych latach - mimo regularnych występów - nie powtórzył komercyjnego sukcesu z przełomu wieków.

Reklama

Problemy zdrowotne Gigi D'Agostino. Tajemnicza choroba utrudniała mu życie

Włoch zniknął na wiele lat z radarów mediów. W 2021 roku świat obiegła smutna wiadomość o poważnych problemach zdrowotnych artysty. D'Agostino podzielił się informacją o swoim złym stanie zdrowia w mediach społecznościowych. Fala współczucia fanów na całym świecie wylewała się wtedy z komentarzy. Wszyscy życzyli mu szybkiego powrotu do zdrowia.

"Niestety od kilku miesięcy walczę z poważną chorobą, która uderzyła mnie agresywnie. To ciągły ból, to nie daje mi spokoju. Cierpienie mnie pochłania, to mnie bardzo osłabiło, ale walczę dalej. Mam nadzieję, że znajdę jakąś ulgę. Dziękuję za dzisiejsze wiadomości urodzinowe. Nabieram tyle siły, rozgrzewają moje serce" - pisał na Instagramie.

Sam artysta obiecał wtedy, że będzie walczyć z chorobą, mimo że byłą to dla niego najcięższa przeprawa. Nie jest jasne, na co dokładnie chorował Gigi, choć już w 2017 roku artysta musiał odwołać koncerty i poddać się terapii. 

Powrót słynnego włoskiego kapitana. Co przygotował Gigi D'Agostino?

W 2024 roku ogłoszono wielki powrót "kapitana włoskiej muzyki klubowej". "Po długiej nieobecności na scenie i wielkim sukcesie gościnnego występu na festiwalu Sanremo, Gigi D'Agostino wraca z nowym singlem" - zapowiadano.

Jego nowe dzieło, "Shadows of The Night", choć osadzone w nostalgicznych rytmach przeszłości, nie pozbawione jest nowoczesności - współpraca z Boostekids dowodzi, że artysta nie stroni od świeżych muzycznych inspiracji, choć tekst łączy z instrumentalnymi fragmentami innego swojego utworu - "Another Way".

Krytycy mogą argumentować, że D'Agostino, podążając za duchem czasu, zatracił swoją muzyczną tożsamość. Jednak czy adaptacja do zmieniających się warunków nie jest właśnie świadectwem prawdziwej artystycznej zręczności?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy