Reklama

Prokuratura zdecydowała ws. śledztwa dotyczącego Viki Gabor. Romowie oburzeni!

Krakowska prokuratura nie zdecydowała się wszcząć śledztwa dotyczącego obraźliwych komentarzy pisanych pod adresem zwyciężczyni Eurowizji Junior 2019 Viki Gabor. Stowarzyszenie Romów nie kryje oburzenia takim obrotem spraw i składa skargę do sądu.

Krakowska prokuratura nie zdecydowała się wszcząć śledztwa dotyczącego obraźliwych komentarzy pisanych pod adresem zwyciężczyni Eurowizji Junior 2019 Viki Gabor. Stowarzyszenie Romów nie kryje oburzenia takim obrotem spraw i składa skargę do sądu.
Viki Gabor była obrażana przez hejterów ze względu na swoje pochodzenie /Artur Zawadzki /Reporter

Viki Gabor szerszej publiczności dała się poznać w drugiej edycji "The Voice Kids", gdzie pod opieką Barona Tomsona doszła do finału. W ostatnim odcinku na żywo wykonała swój singel "Time" (sprawdź!), który szybko stał się przebojem.

W listopadzie 2019 roku Viki Gabor z piosenką "Superhero" (posłuchaj!) reprezentowała Polskę na konkursie Eurowizji Junior, który ostatecznie wygrała. Nie wszystkim jednak się to spodobało, a w sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy obrażających młodą wokalistkę ze względu na jej pochodzenie.

Reklama

Gabor urodziła się w Niemczech, wychowywała się w Wielkiej Brytanii, a później wraz z rodziną przeprowadziła się do krakowskiej Nowej Huty. Jak mówi sama Viki, talent odziedziczyła po rodzicach, którzy są pochodzenia romskiego.

Na dziesiątki rasistowskich komentarzy zareagowały organizacje: Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i KsenofobicznychStowarzyszenie Romów w Polsce, które złożyły zawiadomienie do prokuratury.

W lutym tego roku Prokuratura Rejonowa Kraków-Krowodrza wszczęła postępowanie przygotowawcze. Na przełomie marca i kwietnia odmówiła jednak śledztwa. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" analiza zamieszczonych komentarzy nie pozwoliła dojść do wniosku, że zostało popełnione przestępstwo o którym mówi art. 257 KK.

"Słowo 'Cyganka' nie może zatem przesądzać o znieważaniu, gdyż pojęcie to w języku potocznym jest określeniem grupy etnicznej Romów" - argumentował rzecznik prokuratury Janusz Hanatko.

Z taką decyzją nie zgadza się Stowarzyszenie Romów w Polsce, którzy stwierdzili, że nie zostawią sprawy.

"Z przykrością, ale bez zaskoczenia przyjęliśmy postanowienie prokuratury o odmowie wszczęcia dochodzenia w sprawie publicznego znieważenia Wiktorii" - stwierdził w rozmowie z "GW" Roman Kwiatkowski, prezes organizacji.

Według niego śledczy działali zbyt zachowawczo i nie zależało im na znalezieniu autorów obraźliwych wpisów, których według Kwiatkowskiego wciąż można znaleźć mnóstwo.

"Naszym zdaniem prokuratura uczyniła niewiele, by znaleźć i ukarać sprawców rasistowskich czynów" - dodał i przyznał, że sprawa będzie miała dalszy ciąg w sądzie.

Stowarzyszenie zaskarżyło decyzję do sądu i liczy, że ten nakaże prokuraturze zbadanie sprawy ponownie.

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: Viki Gabor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy