Próba samobójcza Kehlani. Jej były chłopak przerwał milczenie
Po próbie samobójczej podjętej przez Kehlani - wschodzącą gwiazdę r'n'b - na Tiwtterze całą sprawę skomentował jej były chłopak, koszykarz Kyrie Irving. To według plotki jego miała zdradzić Kehlani.
W poniedziałek (28 marca) 20-letnia Kehlani trafiła do szpitala po próbie samobójczej. Wcześniej zamknęła ona swoje wszystkie profile w mediach społecznościowych, gdy dotarła do niej informacja, jakoby miała zdradzić Kyrie Irvinga z kanadyjskim wokalistą związanym z wytwórnią OVO Records PartyNextDoor. Plotki rozsiał sam artysta. Opublikował on zdjęcie, według którego miał spędzić upojną noc z wokalistką.
Zobacz również:
"Dziś chciałam opuścić ten świat. Nigdy nie myślałam, że upadnę tak nisko. Nie wierzcie w to co czytacie na blogach i portalach. Nikt nie został zdradzony, a ja nie jestem złą osobą. Wszyscy zostali zranieni i wszyscy żyją w nieporozumieniu. Nie mam ochoty dożyć jutra. Ale Bóg postanowił oszczędzić mnie z jakiegoś powodu. Muszę być mu wdzięczna" - napisała Kehlani na Instagramie, publikując zdjęcie ze szpitala (później ponownie usunęła wszystkie wpisy).
Wtedy miała też tłumaczyć, że rozpad jej związku z Kyrie Irvingiem (spotykali się od 2015 r.) sprawił, że pocieszenia szukała w ramionach PartyNextDoor.
Sam Irving w środę wieczorem (30 marca) odniósł się do całej sprawy w serii postów na Twitterze, które jednak szybko usunął bez podania przyczyny.
"Na nieszczęście to przykuło tak wiele uwagi, ale to dlatego, że ten post był nieporozumieniem. Ciężko było patrzeć na to, co później się wydarzyło i nie odpowiadało prawdzie. I nie usprawiedliwiam tu zdjęcia, którym ten koleś próbował wywołać te wszystkie bzdury, których można było uniknąć" - napisał koszykarz.
Irving napisał, że nie żywi żadnej urazy do swojej byłej partnerki. "Teraz potrzebna jest tylko miłość i współczucie dla niej i dla jej rodziny. Ja skupiam się tylko na grze, w którą uwielbiam grać co wieczór" - podkreślił Irving.
Kehlani obecnie jest pod opieką psychiatrów w Los Angeles.