Reklama

Prezydent Opola nazwał TVP "szczujnią". Co z festiwalem w Opolu?

Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu w tym roku ma odbyć się po raz 60. Prace nad jubileuszową edycją rozpoczęły się już jesienią 2022 r., ale dalszy los imprezy stanął pod znakiem zapytania po apelu prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego o bojkot TVP. Chodzi o głośne samobójstwo syna posłanki Platformy Obywatelskiej.

Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu w tym roku ma odbyć się po raz 60. Prace nad jubileuszową edycją rozpoczęły się już jesienią 2022 r., ale dalszy los imprezy stanął pod znakiem zapytania po apelu prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego o bojkot TVP. Chodzi o głośne samobójstwo syna posłanki Platformy Obywatelskiej.
Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski /Tadeusz Wypych /Reporter

Przypomnijmy kontekst głośno komentowanej sprawy - TVP Info powołując się na Radio Szczecin w grudniu 2022 r. podało informacje, ułatwiające identyfikację wieku ofiar pedofila i działalności politycznej ich matki. Molestowany chłopak nie wytrzymał presji i popełnił samobójstwo.

"Bojkot szczujni! Jestem za i apeluję o to m. in. do opolskich polityków opozycji, którzy chętnie pojawiają się w redakcji na ul. Szpitalnej (siedziba opolskiego oddziału TVP - przyp. Red.). Ja nie chodzę tam od lat i spokojnie mogę dziś spojrzeć w lustro. To nie pierwszy raz, kiedy widzimy, że media rządowe szczują na niewinnych ludzi" - napisał na swoim facebookowym profilu Arkadiusz Wiśniewski.

Reklama

Po jego wpisie rozpoczęła się dyskusja, czy jego głos oznacza zerwanie rozmów pomiędzy Opolem a TVP w sprawie organizacji Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki.

"Tragedia w Szczecinie po raz kolejny pokazuje zdziczenie mediów publicznych. Dla takiej sytuacji nie ma żadnego usprawiedliwienia. Stąd prezydent bardzo liczy na bojkot ze strony polityków, którzy chodzą do TVP, gdzie są w niewybredny sposób obrażani, a informacje o nich są manipulowane. Prezydent sam wielokrotnie był tak traktowany przez lokalną redakcję TVP. Bez wyraźnego bojkotu ze strony polityków nie ma co silić się na inne działania. Niestety chyba znowu zabraknie im do tego odwagi" - mówi serwisowi Wirtualnemedia.pl Adam Leszczyński, rzecznik prasowy opolskiego ratusza.

"Czy zatem możemy namawiać do bojkotu artystów, albo odmawiać im prawa występu na 60. edycji Festiwalu, podczas gdy politycy opozycji przekonują, że bojkot jest bez sensu?" - dodaje rzecznik.

Sam Arkadiusz Wiśniewski w dyskusji podkreślił różnice pomiędzy programami publicystycznymi i wiadomościami, a programami rozrywkowymi.

"Kolejne Festiwale też mogą być w TVP, ale mogą wyglądać zupełnie inaczej, wystarczy, że opozycja wygra jesienne wybory. Drogą do tego jest m. in. bojkot TVP" - podkreśla prezydent Opola.

Z TVP płyną nieoficjalne głosy, że nie ma się co przejmować "pohukiwaniami lokalnych polityków", a festiwal odbędzie się zgodnie z planem (imprezę zaplanowano na czerwiec, nie ma podanych dokładnych dat). W 2022 r. święto polskiej piosenki średnio oglądało 1,82 mln widzów w TVP1 (wzrost o 400 tys. w stosunku do 2021 r.).

INTERIA.PL/Wirtualnemedia
Dowiedz się więcej na temat: Opole | Festiwal w Opolu 2023 | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama