Piosenki Skubasa zwiastują tragedie? Artysta jest zaniepokojony
Oprac.: Oliwia Kopcik
W miniony piątek Skubas wyjechał z Korfu, gdzie kręcił teledysk do swojej piosenki "W ogień". Tego samego dnia na tej greckiej wyspie wybuchły pożary. Ten smutny zbieg okoliczności skłonił piosenkarza do refleksji, którą podzielił się z fanami na Facebooku. Nie był to bowiem pierwszy raz, kiedy jego piosenka okazała się złowieszczą zapowiedzią tragicznych wydarzeń. W komentarzach część fanów zaapelowała do Skubasa, by przestał nagrywać.
Łuna ognia unosząca się nad wyspą Korfu - takim zdjęciem Skubas zilustrował swój najnowszy post na Facebooku. We wpisie zaś podzielił się smutną refleksją nad tajemniczymi przypadkami w jego życiu. Artysta z Korfu wrócił bowiem w miniony piątek. Kręcił tam teledysk do swojego nowego utworu - "W ogień". Tytuł brzmi złowieszczo w obliczu faktu, że tę grecką wyspę od piątku trawią pożary.
Jak ujawnił we wpisie Skubas, nie jest to pierwszy raz, kiedy tytuł jego utworu stał się swego rodzaju zapowiedzią dramatycznych zdarzeń.
"Dziwna sprawa. W zeszłym roku, w dniu, w którym zakończyliśmy z Kwiatem Jabłoni pracę nad piosenką 'Zaraz się zacznie', wybuchła wojna na Ukrainie. Z przyczyn oczywistych musieliśmy poczekać z jej premierą. W ostatni piątek opuściłem wyspę Korfu, na której został nakręcony teledysk do piosenki 'W ogień'. I właśnie w piątek, z powodu wysokich temperatur, wzniecił się tam pożar, który jest już chyba nie do opanowania... Nie mam do tego komentarza, poza tym, że strasznie mi przykro..." - stwierdził w swoim wpisie Skubas.
Ta refleksja podzieliła fanów, którzy komentowali jego wpis. "Strach się bać", "Weź Ty już chłopie skończ nagrywać.." - apelowali niektórzy. Inni z konsternacją dopytywali, jaki kolejny kawałek szykuje artysta. Byli też tacy, którzy podpowiadali, by pisał utwory o pozytywnych wydarzeniach - wygranej w totka albo o pokoju na świecie. Jeden z komentujących zaproponował, by Skubas porzucił karierę muzyczną i zaczął zarabiać jako wróżbita. Ten pomysł spodobał się artyście, który w odpowiedzi napisał, że być może rzeczywiście powinien "pójść w biznes fusowy".