Pod szyldem Pio Szorstkien tworzą gitarzysta Tomasz Radziszewski (Świetliki, Trupa Wertera Utrata) i Piotr Korsuń (muzyk Tax-Hut, Chamber Orchestra).
W swoim wspólnym projekcie muzycy wyraźnie są zainspirowani twórczością Dantego, Portishead, Joy Division, Dead Can Dance, Pink Floyd, The National, Santany, Ceramic Dogs, Herberta, Jana Sebastiana Bacha, Ornetta Colemana oraz Einsturzende Neubauten.
Pio Szorstkien w jednym z serwisów crowdfundingowych zebrali fundusze na wydanie debiutanckiej płyty "Signum", która ukazuje się nakładem Karrot Kommando.
W nagraniach albumu "Signum" wykorzystano wiele gitar, szum maszyn, głosy męskie i żeńskie, dźwięki przyrody i odgłosy duchów.
"Najsmutniejsza płyta roku czyli 9,5 utworów wokalno-instrumentalnych o życiu doczesnym i życiu wiecznym i o tym co jest pomiędzy" - czytamy.
"Szanowni Państwo, w czasach, kiedy większy poklask zyskują piosenki o tym, że nie ma Boga, Tomasz Radziszewski decyduje się nagrać płytę o tym, że Bóg niepodważalnie jest. To bardzo niekomercyjne przedsięwzięcie, zwłaszcza że piosenki gitarzysty zespołu Świetliki łatwe nie są, a ich jakość zdecydowanie różni się od widowisk Piotra Rubika lub też prymitywnego katodisco" - zachęca Marcin Świetlicki, wokalista grupy Świetliki.
