Pierwszy wywiad Celine Dion po śmierci męża: Nie spełniłam jego ostatniego życzenia

Celine Dion zmaga się z tym, by wybaczyć sobie, że nie trzymała swojego umierającego męża Rene Angelila, gdy odchodził.

Celine Dion tęskni za swoim zmarłym mężem
Celine Dion tęskni za swoim zmarłym mężemEthan MillerGetty Images

Rene Angelil był mężem i wieloletnim menedżerem Celine Dion. Zmarł w Las Vegas 14 stycznia, czyli dwa dni przed swoimi 74. urodzinami. Mężczyzna walczył z rakiem gardła. To dla niego kanadyjska gwiazda przerywała karierę. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w bazylice Notre-Dam w Montrealu 22 stycznia.

Celine Dion w pierwszym wywiadzie udzielonym po śmierci jej męża przyznała, że ostatnią wolą jej męża było, by trzymała go w ramionach w chwili śmierci.

"Chciał umrzeć w moich ramionach. Nie mogę żyć z tym żalem - mówiła kanadyjska wokalistka i dodała - Nie umarł w moich ramionach, ale myślę, że umarł w moim sercu".

Dion wychowuje teraz samotnie troje synów ze związku z Angelilem: 14-letniego obecnie Rene-Charlesa oraz bliźniaki Nelsona i Eddy'ego (5 l.). To właśnie dzieci dają wokalistce siłę, by przetrwać trudny czas po odejściu Rene.

W wywiadzie Kanadyjka opowiedziała także o ostatnich dniach jej męża.

"Zaczęłam z nim rozmawiać i powiedziałam ‘Wiesz co, chcę, żebyś po prostu odszedł w pokoju. Nie chcę, żebyś się martwił. Martwiłeś się o moją karierę. Martwiłeś się o dzieci. Martwiłeś się o wszystko. Wystarczy. Ufasz mi? Proszę, zrób to. Zaufaj mi’" - wspominała Dion i dodała, że starała się zapewnić swojego męża, że z nią i ich dziećmi będzie wszystko w porządku.

Ceremonia pogrzebowa męża Celine Dion, Rene Angelilego
Ceremonia pogrzebowa męża Celine Dion, Rene Angelilego
Ceremonia pogrzebowa męża Celine Dion, Rene Angelilego
Ceremonia pogrzebowa męża Celine Dion, Rene Angelilego
+12
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}