Phoebe Bridgers pożegnała ojca. Przed jego śmiercią zdążyli się pojednać

Amerykańska piosenkarka i producentka muzyczna młodego pokolenia ogłosiła śmierć ojca na Instagramie. Obok archiwalnego zdjęcia, na którym oboje, uśmiechnięci, słuchają muzyki, napisała jedynie: "Spoczywaj w pokoju, tato".

Phoebe Bridgers pożegnała zmarłego ojca
Phoebe Bridgers pożegnała zmarłego ojcaDave J HoganGetty Images

Artystka z Los Angeles często opowiadała w wywiadach o napiętych relacjach z ojcem, który pracował jako stolarz na planach filmowych i telewizyjnych. W 2019 roku w magazynie "GQ" oskarżyła go, że gdy dorastała, brał narkotyki, stosował przemoc domową i zaniedbywał rodzinę (jej rodzice rozwiedli się, gdy miała 19 lat). "Był dość wrażliwy na punkcie pieniędzy i nie lubił, gdy brałam lekcje gry na gitarze" - poskarżyła się z kolei "New Yorkerowi" w 2020 roku.

W tymże 2020 roku w nominowanej do nagrody Grammy piosence "Kyoto" piosenkarka zawarła słowa, że ojciec ostatnio pierwszy odezwał się do niej, pisząc list, którego "ona nie musi czytać". W innym wersie piosenki wspomniała, że nigdy mu nie wybaczy, ale chciała zobaczyć świat jego oczami i tak się stało.

Pod koniec 2020 r. Phoebe Bridgers ujawniła w brytyjskim serwisie internetowym The Line Of Best Fit, że zaczęła kontaktować się z tatą w trakcie pandemii. Stwierdziła wówczas, że "było to zarówno dziwne, jak i miłe".

Phoebe Bridgers pożegnała zmarłego ojca

Kilkanaście dni temu, podczas grudniowego występu w podcaście Amelii Dimoldenberg "Chicken Shop Date", gospodyni programu wspomniała o jeszcze innym wersie z piosenki "Kyoto", w którym Phoebe opisuje swoje relacje z ojcem słowami: "Zabiję cię/Jeśli mnie nie pokonasz". Kiedy Dimoldenberg zapytała, czy tekst jest nadal aktualny, Bridgers zdecydowanie odparła: "Nie".

Piosenkarka na razie nie wyjaśniła przyczyny śmierci ojca.

Zobacz także:

PAP/INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}