Robert Smith walczył z nałogiem. "Nie przywiązywałem uwagi do długowieczności"
Oprac.: Tymoteusz Hołysz
W niedawnej rozmowie lider grupy The Cure, Robert Smith zdradził, co sprawiło, że zdecydował się rzucić palenie. Jak sam przyznał, przez lata nie dbał o swoje zdrowie.
The Cure zaskoczyli fanów w 2024 roku wydając po 16-letniej przerwie krążek "Songs of a Lost World" na którym znalazły się utwory takie jak "Alone" czy "A Fragile Thing". Robert Smith udowodnił, że grupa nie zamierza jeszcze schodzić ze sceny i ma dużo do pokazania. W jednym z ostatnich wywiadów zdradził nawet, że mają gotowy materiał na dwa kolejne albumy.
Robert Smith rzucił nałóg by dłużej grać na scenie
W niedawnej rozmowie na antenie Radio X, lider The Curezdradził, że bardzo długo zajęło mu zrozumienie, że musi zacząć dbać o swoje zdrowie jeśli wciąż chce wydawać muzykę: „Mam szczęście, że mam takie geny, ponieważ nie przywiązywałem zbytniej uwagi do długowieczności, aż do 50. roku życia".
Przełomowym momentem w drodze do zdrowszego życia było rzucenie palenia papierosów. Do podjęcia takiej decyzji skłoniła go myśl o dłuższej karierze wokalnej: „To była najważniejsza rzecz, jaką zrobiłem, naprawdę. Skończyłem 40 lat i pomyślałem, że nigdy więcej nie będę palił. I nie paliłem”.
W rozmowie muzyk zdradził też trochę informacji na temat nowego materiału: „Jeśli zechcemy, w zanadrzu mamy jeszcze dwa ośmioutworowe albumy. Ale myślę, że następna płyta, którą właśnie kończę, będzie prawdopodobnie zawierała 10 piosenek. Jest mnóstwo niewydanych rzeczy i nigdy nie myślałem, że będę się fatygował, żeby do nich wracać. Ale biorąc pod uwagę, jak ten album został odebrany, myślę, że może to właściwy moment, żebym je opublikował”.