Reklama

Pearl Jam: Tonący Eddie Vedder

Eddie Vedder, frontman amerykańskiej grupy Pearl Jam, został uratowany przez hawajskiego rybaka. Łódka wokalisty została przewrócona przez fale kilka mil od brzegu.

Vedder, wielki miłośnik surfingu, wybrał się w okolicach wysp Oahu i Molokai na wycieczkę niewielką łodzią, która została przewrócona przez fale. Eddie natychmiast znalazł się w wodzie.

Całe zdarzenie miało miejsce kilka mil od brzegu.

Na szczęście w okolicy jeden z hawajskich rybaków dokonywał połowu i zauważył Veddera w wodzie. Po chwili wokalista Pearl Jam został wciągnięty do łodzi.

"Tego dnia fale były naprawdę wysokie. Zgubiliśmy go i mieliśmy niewielkie szanse, by znaleźć Eddiego" - powiedział mieszkający na Hawajach ojciec Jacka Johnsona, amerykańskiego wokalisty, który wybrał się z Vedderem na rejs.

Reklama

W rozmowie z magazynem "Rolling Stone" Johnson powiedział, że wokalista Pearl Jam znajdował się w wodzie kilka minut, zanim został uratowany przez rybaka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pearl Jam | mil | Brzeg | uratowany | Jack Johnson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy