Reklama

Ozzy Osbourne doczekał się nietypowego pomnika. Fanka popisała się fantazją

Legendarny wokalista Black Sabbath w trakcie swojej kariery doczekał się wielu wyrazów uwielbienia ze strony fanów. Teraz "Książe ciemności" dostał swój pomnik wykonany z... ciasta.

Legendarny wokalista Black Sabbath w trakcie swojej kariery doczekał się wielu wyrazów uwielbienia ze strony fanów. Teraz "Książe ciemności" dostał swój pomnik wykonany z... ciasta.
Fani szukają różnych sposobów, by oddać hołd swojemu mrocznemu idolowi /Scott Dudelson /Getty Images

Ciastkowy monument Ozzy'ego autorstwa Jane Lashbrook odsłonięto w Birmingham, czyli rodzinnym mieście gwiazdora. Okazją do tej prezentacji jest rozpoczęta w piątek 3 listopada 29. edycja konkursu Cake International. Pomnik przedstawia wokalistę siedzącego na zdobionym trupimi czaszkami tronie i wyciągającego palec w kierunku widzów.

Jane Lashbrook nie ma wielkiego doświadczenia kulinarnego. Według strony internetowej firmy Fabulously Fondant, w której pracuje, zanim zaczęła robić ciasta, pracowała jako ilustratorka w firmie wydawniczej. Zajmowała się też m.in. projektowaniem dekoracji motocykli i kasków motocyklowych.

Reklama

Cake International to największy na świecie konkurs ciast, na który co roku napływa ponad 1500 zgłoszeń od czekoladników i cukierników z całego świata. Podczas tegorocznej edycji, która kończy się w niedzielę 5 listopada, można podziwiać też "słodkie" figury króla Karola III, bohaterów serialu "Stranger Things" i pani Doubtfire ze słynnego filmu, w którym główną rolę zagrał Robin Williams

Ozzy Osbourne od lat ciężko choruje. Ma wiele problemów

Ozzy Osbourne od lat boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. 19 września tego roku muzyk przeszedł kolejną operację będącą pokłosiem doznanego dwie dekady temu urazu. W 2003 roku Ozzy miał groźny wypadek na quadzie, w wyniku którego trafił do szpitala ze złamanymi ośmioma żebrami i obojczykiem oraz uszkodzonymi kręgami szyjnymi. Przed czterema laty kontuzja artysty odnowiła się po tym, jak niefortunnie upadł w swoim domu. Od tamtej pory miał problemy z chodzeniem i skarżył się na ciągły ból.

Uraz po wypadku sprzed lat to niejedyny problem, z jakim zmaga się lider Black Sabbath. W 2020 roku wyjawił, że cierpi na chorobę Parkinsona. W wywiadzie udzielonym potem gazecie "The Observer" Osbourne wyznał, że z tego powodu popadł w depresję.

"Wydaje ci się, że podnosisz stopę, ale ona tak naprawdę się nie porusza. Czuję się, jakbym chodził w ołowianych butach. W pewnym momencie przestałem czerpać radość z czegokolwiek. Nic mnie nie cieszyło. Zacząłem więc brać antydepresanty, które działają" - wyjawił wówczas muzyk.

Co ciekawe, mimo złego stanu zdrowia, Ozzy Osbourne nie traci nadziei. 74-latek nie zatrzymuje się i już planuje, czym zająć się w najbliższej przyszłości. Jak zdradził w rozmowie z "Metal Hammer", gdy tylko odzyska siły po zabiegu, wróci do pracy w studiu. Zamierza nagrać nową płytę i wyruszyć w tournée, które musiał odwołać w lutym ze względu na stan zdrowia.

"Skupiam się teraz na tym, by dojść do formy. W ciągu ostatnich lat nagrałem dwie płyty i planuję nagrać jeszcze jedną, a potem wrócić do koncertowania. Dopiero zaczynam pracować nad materiałem. Do studia wejdziemy na początku przyszłego roku. Nie chcę się z tym spieszyć" - zaznaczył Osbourne.

Niedawno informował, że po to, by poprawić koordynację zacznie uprawiać tai chi. Choć nie może dojść do zdrowia, to nadal marzy, by wrócić na scenę. "Nie mogę jeszcze normalnie chodzić, ale nie odczuwam już bólu. Operacja kręgosłupa przebiegła znakomicie" - informował.


INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ozzy Osbourne | Black Sabbath
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy