One Direction już nie wrócą?
Jak informuje "US Weekly" popularny boysband wcale nie zawiesił działalności tylko ją zakończył. Wokaliści mają nie spotkać się na scenie przez najbliższe lata.
Przypomnijmy, że w 2015 One Direction ogłosili, że od następnego roku zawieszają działalność, a każdy z członków rozpoczyna karierę solową. Stało się to kilka miesięcy po tym jak z zespołu odszedł Zayn Malik.
W listopadzie ukazał się też ostatni przed zawieszeniem album "Made in The A.M.", który był promowany na jesiennej trasie koncertowej.
Jak zapewniają sami członkowie po wydaniu własnych płyt powrócą do śpiewania w zespole. Jednak wielu w te tłumaczenie nie wierzy i uważa, że One Direction już się nie reaktywują, zwłaszcza, że według plotek członkowie grupy mieli się wręcz nienawidzić.
Nieoficjalnie informacje o całkowitym rozstaniu potwierdza źródło "US Weekly". Według osoby obracającej się w kręgu 1D grupa nigdy nie ogłosi oficjalnego rozpadu, aby nie niepokoić fanów, jednak żaden z wokalistów nie ma ochoty kontynuować tego projektu. Boysband miał również nie przedłużyć kontraktu ze swoją wytwórnią.
Każdy z członków grupy ma plany na siebie. Louis Tomlinson ma zamiar założyć własną wytwórnię, nad pierwszymi płytami pracują już Liam Payne oraz Zayn Malik, a Harry Styles, któremu wróży się największy sukces, ma ochotę spróbować się w aktorstwie.
Wydaje się, że żaden z nich raczej nie potwierdzi informacji o definitywnym końcu grupy, gdyż sporo by na tym stracili. Fani już tak bardzo mocno przeżyli zawieszenie działalności formacji.