Nowe oblicze Julii Kamińskiej? "Nie będzie miło i grzecznie"
Oprac.: Konrad Klimkiewicz
Aktorka i piosenkarka, autorka tekstów. W 2022 roku zadebiutowała EP "Było minęło" o której sama mówi: było, minęło, w zasadzie nie ma o czym mówić. Czas więc na kolejne wyzwania. Julia Kamińska prezentuje singiel "Granica", który otwiera zupełnie nowy rozdział w jej twórczości. Od poprzednich utworów, ten różni się brzmieniem, gatunkiem, klimatem i podejściem – czyli w zasadzie wszystkim.
"Kilka lat temu nie napisałabym tego tekstu - a nawet gdybym zaczęła, to wylądowałby głęboko w szufladzie. Na pewno bym go nie nagrała, na pewno nie wybrałabym takiego brzmienia i na pewno nie wybrałabym takiego zdjęcia na okładkę. Zapraszam za moją osobistą granicę, za którą robię wszystko inaczej, niż dotychczas" - mówi Julia Kamińska.
Singel "Granica" (Posłuchaj!) pojawił się właśnie w sieci i jest dostępny na wszystkich serwisach streamingowych. Choć tym razem nie otrzymaliśmy teledysku do nowego utworu, Julia Kamińska nie pozostawia fanów z samą twórczością audio. Pozuje w niecodziennym dla niej wydaniu i tym samym chce pokazać, że skupia się wyłącznie na nowościach. Jak sama twierdzi, skończył się czas, kiedy było miło i grzecznie.
"W torebce trzymam dynamit, gdyby ktoś chciał mnie poznać. Nie mam już żadnych granic, nic mnie nie ogranicza. Dziękuję za to wszystkim, co je deptali do dzisiaj" - śpiewa wokalistka.
Dotychczas singel zbiera same pozytywne komentarze. "Niezwykłe, nowe i interesujące! Chcę więcej!", "Podoba mi się to", "Naprawdę dobre" - piszą zachwyceni fani.
Julia Kamińska - początki kariery wokalistki
Co ciekawe, choć obecnie Kamińska odcina się od poprzedniego projektu, dokładnie rok temu wypowiadała się o nim w następujący sposób:
"Pracowało mi się bardzo dobrze. Zazwyczaj w życiu twórców rzadko się zdarza, żeby można było mieć wpływ na wszystko do tego stopnia, do którego ja mam okazję mieć. Ale teraz, przynajmniej od tego singla, jest to mój autorski projekt i nie ma wspanialszego uczucia niż poczucie wolności. Okazuje się, że w pewnym sensie jest to konieczne do tego, żeby tworzyć coś, w co się tak bardzo wierzy".
Zarówno singel "Żal mi", jak i chociażby tegoroczny "Tydzień za Tygodniem" pokazywał ją w delikatnej, miłosnej atmosferze. "Granica" jest tego przeciwieństwem, a Kamińska pokazuje pazur.