Nowe informacje o filmie "The Beatles: Get Back". "Wszystko to prawda"
Peter Jackson, reżyser trzyczęściowego serialu dokumentalnego o Beatlesach, zdradził, że szefostwo serwisu Disney+ nalegało, by wyrzucił wszelkie przekleństwa, które w filmie padają z ust artystów. Ringo Starr i Paul McCartney byli jednak innego zdania.
Peter Jackson znany jest przede wszystkim jako reżyser serii "Władca Pierścieni". Od kilku dni na platformie Disney+ można jednak obejrzeć wyreżyserowany przez niego film z zupełnie innego gatunku - to dokument przedstawiający pracę Beatlesów przy nagrywaniu "Let It Be", ostatniego w ich dorobku albumu studyjnego, wydanego w 1970 roku.
Pracę zwieńczoną słynnym koncertem na dachu londyńskiego budynku przy Savile Row - ostatnim, w którym "Czwórka z Liverpoolu" wystąpiła razem.
Przy okazji premiery filmu, Jackson udzielił wywiadu magazynowi "NME". Zdradził w nim, że konsultując gotowy już film z Ringo Starrem i Paulem McCartney'em, spodziewał się masy notatek i korekt. Ci zaś - ku zaskoczeniu Jacksona - zaakceptowali wszystko.
"To byłoby normalne, gdybym dostał notatkę mówiącą: 'Och, ten fragment, w którym to mówię - czy mógłbyś to wyciąć?'. Albo 'Czy mógłbyś skrócić tę rozmowę?'. Tymczasem nie dostałem ani jednej notki. Ani jednej prośby o jakąkolwiek korektę". I to mimo, że jeden nich (Jackson nie zdradził nazwiska), miał powiedzieć, że oglądanie tego filmu było dla obu "jednym z najbardziej stresujących doświadczeń w całym życiu".
Peter Jackson powiedział, że niezwykle ważne było dla nich ukazanie autentycznych relacji, jakie panowały wówczas między muzykami. Do tego stopnia ważne, że gdy Disney "zaproponował" usunięcie z filmu wszystkich przekleństw, nie zgodzili się. 'Paul argumentował: 'To bardzo trafny obraz tego, jacy byliśmy wtedy'. Ringo powiedział tylko: 'Wszystko to prawda'" - opowiadał reżyser.
"The Beatles: Get Back" to 3-odcinkowy serial dokumentalny. Każdy epizod będzie trwa dwie godziny. Dokument opiera się na prawie 60-godzinnym materiale wideo z nagrywania przez The Beatles płyty roboczo zatytułowanej "Get Back", którą dziś znamy jako "Let it Be". Oprócz tego w produkcji po raz pierwszy pokazany został w całości legendarny koncert na dachu.