Reklama

Nowe doniesienia o zdrowiu Stana Borysa. "Baliśmy się, żeby nie dostał kolejnego udaru"

Stan Borys wciąż walczy o powrót do zdrowia. Teraz przyjął szczepionkę na koronawirusa, musiał jednak liczyć się ze skutkami ubocznymi.

Stan Borys wciąż walczy o powrót do zdrowia. Teraz przyjął szczepionkę na koronawirusa, musiał jednak liczyć się ze skutkami ubocznymi.
Stan Borys z partnerką Anną Maleady /AKPA

Przypomnijmy, że Stan Borys trafił do szpitala na początku lutego 2019 r. Muzyk przez wiele godzin przebywał na OIOM-ie. 

Lekarze zdiagnozowali, że wokalista przeszedł udar niedokrwienny, którego efektem był paraliż lewej strony ciała. Szybko zaczęła się walka o jego powrót do zdrowia - rehabilitacja trwa jednak długo.

Rockman na początku 2020 roku wyleciał do Stanów Zjednoczonych, gdzie miał się poddać terapii. Plany pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa. Planowana rehabilitacja Stana Borysa musiała odbywać się w warunkach domowych - wokalista ma m.in. rowerek stacjonarny i matę do jogi, na których codziennie ćwiczy.

Reklama

Po przebytym udarze obawiał się, jak zareaguje na szczepionkę na koronawirusa, jednak ostatecznie zdecydował się przyjąć pierwszą dawkę. "Ze względu na przebyty udar i problemy neurologiczne odwlekaliśmy szczepienie. Jednak po wielu konsultacjach z lekarzami w USA i w Polsce w końcu zdecydowaliśmy się na szczepionkę" - skomentowała jego partnerka, Anna Maleady, w rozmowie z "Super Expressem". 

Dobę po przyjęciu szczepionki muzyk musiał zmagać się ze skutkami ubocznymi, m.in. z wysoką gorączką. "Najgorsze były skoki ciśnienia. Baliśmy się, żeby nie dostał kolejnego udaru" - wyznała Maleady. Na szczęście objawy ustąpiły, a po przyjęciu drugiej dawki wokalista był jedynie nieco osłabiony. Obecnie czuje się już dobrze. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stan Borys
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama