Niezapomniany Scott Weiland (Stone Temple Pilots, Velvet Revolver). "Nie wierzcie we wszystko, co czytacie"
Przez niektórych Scott Weiland nazywany był "głosem generacji" obok innych nieżyjących gwiazd: Kurta Cobaina (Nirvana) i Layne'a Staleya (Alice In Chains). Wokalista znany z m.in. Stone Temple Pilots i Velvet Revolver 27 października skończyłby 55 lat.
Scott Weiland w maju 2015 r. Rick Kern/WireImageGetty Images
Scott Weiland wraz z zespołem Stone Temple Pilots (posłuchaj!) stał się jedną z największych gwiazd gitarowego rocka połowy lat 90. Grupa porównywana była do takich zespołów jak Nirvana i Pearl Jam. Pomimo ogromnego sukcesu zespołu, albumów i muzyki, STP oficjalnie rozpadło się około 2001 roku z powodu kontrowersji wokół Weilanda, jego problemów z narkotykami i licznymi odwykami.
Po odejściu z zespołu wokalista rozpoczął współpracę z Velvet Revolver. Nowo powstały hardrockowy projekt z udziałem m.in. muzyków Guns N' Roses (Slash, Duff McKagan i Matt Sorum) okazał się bardzo popularny, zdobywając podwójną platyną w USA i Grammy w 2005 roku. Dorobek formacji zamknął się na dwóch studyjnych płytach: "Contraband" (2004) i "Libertad" (2007). Po rozstaniu z tą supergrupą wokalista wrócił do Stone Temple Pilots.
Do powrotu Weilanda do STP doszło ponoć dzięki telefonowi jego drugiej żony Mary Forsberg do gitarzysty Deana DeLeo. To ona zaprosiła gitarzystę i jego brata, basistę STP Roberta DeLeo na imprezę na plaży, gdzie doszło do pojednania z wokalistą. Inną wersję przedstawiał sam Scott, który mówił, że z propozycją powrotu zadzwonił do niego Dean DeLeo.
Scott Weiland (Stone Temple Pilots, Velvet Revolver): Głos generacji
3 grudnia 2015 r. na skutek przypadkowego przedawkowania narkotyków zmarł Scott Weiland, wokalista znany z m.in. Stone Temple Pilots, Velvet Revolver i kariery solowej. Przez wielu 48-letni rockman nazywany był "głosem pokolenia" obok innych nieżyjących gwiazd: Kurta Cobaina (Nirvana) i Layne'a Staleya (Alice In Chains).
Na zdjęciu z trzecią żoną Jamie Wachtel w listopadzie 2014 r. Para poznała się w 2011 r. na planie świątecznego teledysku Weilanda "I'll Be Home Christmas". Pobrali się w czerwcu 2013 r. w domu wokalisty w Los Angeles.Chelsea Lauren/WireImageGetty Images
Scott Weiland na jednym z ostatnich zdjęć - koncert w Detroit z grupą The Wildabouts, 14 listopada 2015 r. Scott LegatoGetty Images
Do powrotu Weilanda do STP doszło ponoć dzięki telefonowi jego żony Mary do gitarzysty Deana DeLeo. To ona zaprosiła gitarzystę i jego brata, basistę STP Roberta DeLeo na imprezę na plaży, gdzie doszło do pojednania z wokalistą. Inną wersję przedstawiał sam Scott, który mówił, że z propozycją powrotu zadzwonił do niego Dean DeLeo. W 2010 r. formacja wydała dobrze przyjęty imienny album "Stone Temple Pilots", ale po trasie znów zaczęło się psuć między muzykami. Nie wyszło nic z zapowiedzianych obchodów 20-lecia płyty "Core". Ostatecznie na początku 2013 r. grupa STP oficjalnie ogłosiła, że zakończyła współpracę z Weilandem. Na zdjęciu Scott Weiland w 2000 r.Rick Diamond/WireImageGetty Images
Po odejściu z macierzystego zespołu Weiland został zaangażowany do nowego projektu byłych muzyków Guns N' Roses. Do Slasha (gitara), Duffa McKagana (bas) i Matta Soruma (perkusja) dołączył gitarzysta Dave Kushner (Wasted Youth), a skład uzupełnił stojący za mikrofonem Weiland. Nowo powstały hardrockowy zespół Velvet Revolver okazał się bardzo popularny, zdobywając podwójną platyną w USA i Grammy w 2005 roku. Dorobek formacji zamknął się na dwóch studyjnych płytach: "Contraband" (2004) i "Libertad" (2007). Weiland pozostał w grupie do 2008 roku, kiedy to powrócił do Stone Temple Pilots. Na zdjęciu Scott Weiland i Slash (Velvet Revolver) w 2004 r.Chris Weeks/FilmMagicGetty Images
Scott Weiland i Anthony Kiedis (Red Hot Chili Peppers) na gali MTV Movie Awards 1993.Jeff Kravitz/FilmMagic, IncGetty Images
Scott Weiland wraz z zespołem Stone Temple Pilots stał się jedną z największych gwiazd gitarowego rocka połowy lat 90. Grupa porównywana była do takich zespołów jak Nirvana i Pearl Jam. Pomimo ogromnego sukcesu zespołu, albumów i muzyki, STP oficjalnie rozpadło się około 2001 roku z powodu kontrowersji wokół Weilanda, jego problemów z narkotykami i licznymi odwykami. Na zdjęciu Stone Temple Pilots w 1993 r.Jeff Kravitz/FilmMagic, IncGetty Images
Scott Weiland miał trzy żony. W latach 1994-2000 był żonaty z Janiną Castanedą, a po rozwodzie związał się z modelką Mary Forsberg (na zdjęciu), z którą był w latach 2000-2007. Z tą drugą miał dwójkę dzieci: Noah (ur. 2000) i Lucy (ur. 2002). Syn wokalisty poszedł w jego ślady - pod koniec 2020 r. zadebiutował zespół Suspect208, który poza Noah tworzą także m.in. perkusista London Hudson (syn Slasha, gitarzysty Guns N' Roses i Velvet Revolver) oraz basista Tye Trujillo (syn Roberta Trujillo, basisty grupy Metallica).Jeff Kravitz/FilmMagic, IncGetty Images
W ostatnich latach swojego życia wokalista skoncentrował się na karierze solowej oraz na rozwijaniu projektu The Wildabouts. Pierwszy album z tym składem - "Blaster" - ukazał się 31 marca 2015 r. Dzień przed premierą z powodu przedawkowania narkotyków w wieku 34 lat zmarł gitarzysta Jeremy Brown. Scott Weiland brał też udział w nagraniu debiutanckiej płyty hardrockowej supergrupy Art of Anarchy (w składzie muzycy znani z m.in. Guns N' Roses i Disturbed), choć sam wokalista dystansował się od tego projektu. Obie strony wzajemnie oskarżały się w mediach i przed sądem o brak współpracy i o nielegalne wykorzystywanie wizerunku. Spór zakończyła nagła i niespodziewana śmierć Scotta Weilanda. Wówczas grupa Art of Anarchy w imię pamięci wokalisty zdecydowała się udostępnić za darmo dla fanów nagrany z nim album "Art of Anarchy". Na zdjęciu wielbiony przez fanów Scott Weiland w barwach Stone Temple Pilots (2000 r.).Chris Polk/FilmMagicGetty Images
Scott Weiland zmarł w Bloomington w stanie Minnesota podczas trasy koncertowej z zespołem The Wildabouts. Jego ciało znaleziono 3 grudnia 2015 r. w busie, którym podróżowali muzycy jego grupy Scott Weiland & The Wildabouts. Oficjalną przyczyną śmierci 48-letniego wokalisty było "przypadkowe przedawkowanie" narkotyków. Raport koronera wymienia zatrucie mieszanką kokainy, etanolu i MDA. Wśród czynników, które doprowadziły do śmierci znalazły się także choroba serca i astma.Mark Horton/WireImageGetty Images
W 2010 r. formacja wydała dobrze przyjęty imienny album "Stone Temple Pilots", ale po trasie znów zaczęło się psuć między muzykami. Nie wyszło nic z zapowiedzianych obchodów 20-lecia płyty "Core". Rozpadło się też małżeństwo wokalisty z Mary Forsberg. Ostatecznie na początku 2013 r. grupa STP oficjalnie ogłosiła, że zakończyła współpracę z Weilandem.
W ostatnich latach Weiland skoncentrował się na karierze solowej oraz na rozwijaniu projektu The Wildabouts. Był już wtedy związany z trzecią żoną Jamie Wachtel. Para poznała się w 2011 r. na planie świątecznego teledysku Weilanda "I'll Be Home Christmas". Pobrali się w czerwcu 2013 r. w domu wokalisty w Los Angeles.
Pierwszy album The Wildabouts - "Blaster" - ukazał się 31 marca 2015 r. Dzień przed premierą z powodu przedawkowania narkotyków w wieku 34 lat zmarł gitarzysta Jeremy Brown. Kilka miesięcy później wokalista zarzekał się, że jest czysty od 13 lat. Okazało się jednak, że tragedia czai się za rogiem. 3 grudnia 2015 r. ciało 48-letniego Scotta Weilanda znaleziono w koncertowym busie, którym muzycy The Wildabouts podróżowali promując swój debiut.
Oficjalną przyczyną śmierci wokalisty było "przypadkowe przedawkowanie" narkotyków. Raport koronera wymieniał zatrucie mieszanką kokainy, etanolu i MDA. Wśród czynników, które doprowadziły do śmierci znalazły się także choroba serca, astma i wieloletnie stosowanie używek.
"Nie powiedziałabym, że może teraz odpocząć lub że jest w lepszym miejscu. Jesteśmy źli i smutni z powodu tej straty, ale jesteśmy najbardziej zdruzgotani, że zdecydował się poddać. Nie gloryfikujmy tej tragedii rozmową o rock and rollu i demonach, które, nawiasem mówiąc, nie muszą z tym iść" - skomentowała śmierć swojego byłego męża Mary Forsberg.
Cichy pogrzeb Scotta Weilanda odbył się 11 grudnia 2015 w Los Angeles. W ostatniej drodze wokaliście towarzyszyli m.in. muzycy Stone Temple Pilots i Velvet Revolver.
"Był dobrym człowiekiem. Nie wierzcie we wszystko, co czytacie" - napisała po pogrzebie Chris Kushner, żona Dave'a Kushnera, gitarzysty Velvet Revolver.
Scott Weiland (1967-2015)
3 grudnia 2015 r. we śnie zmarł Scott Weiland. Rockowy wokalista był wówczas w trasie koncertowej ze swoim zespołem The WildaboutsTheo WargoGetty Images
Scott Weiland (pierwszy z prawej) z własnym zespołem The Wildabouts w styczniu 2015 r. na festiwalu filmowym Sundance. Drugi od lewej gitarzysta Jeremy Brown zmarł nagle niespełna dwa miesiące późniejLarry BusaccaGetty Images
Ciało 48-letniego wokalisty znaleziono w busie, którym podróżowali muzycy The WildaboutsMike LawrieGetty Images
Scott Weiland (pierwszy z prawej) sławę zdobył z grupą Stone Temple Pilots, która stała się jednym z największych gwiazd gitarowego rocka połowy lat 90. Formacja porównywana była do takich zespołów jak Nirvana i Pearl JamTheo WargoGetty Images
Pomimo ogromnego sukcesu zespołu, albumów i muzyki, STP oficjalnie rozpadło się około 2001 roku z powodu kontrowersji wokół Weilanda, jego problemów z narkotykami i licznymi odwykamiVince BucciGetty Images
Do reaktywacji Stone Temple Pilots doszło w połowie 2008 roku, kiedy to zespół zagrał ponad 60 koncertów w samych Stanach Zjednoczonych. Dwa lata później ukazał się imienny albumCharley GallayGetty Images
Nowo powstały hardrockowy zespół Velvet Revolver okazał się bardzo popularny, zdobywając podwójną platyną w USA i Grammy w 2005 roku (na zdjęciu ze Slashem)Ethan MillerGetty Images
Velvet Revolver pozostawił po sobie dwie płyty: "Contraband" (2004) i "Libertad" (2007). Ostatecznie Weiland rozstał się z kolegami w 2008 r., powracając do Stone Temple PilotsEthan MillerGetty Images
Z grupą Velvet Revolver podczas koncertu Live 8 w Londynie (2005 r.)Jo HaleGetty Images
Z Velvet Revolver wystąpił jeszcze raz - na początku 2012 r. na koncercie pamięci muzyka Johna O'Briena, najlepszego przyjaciela Dave'a Kushnera, gitarzysty Velvet RevolverGIUSEPPE CACACEGetty Images
Po rozpadzie Stone Temple Pilots Scott Weiland szybko odnalazł się w Velvet Revolver - nowym projekcie byłych muzyków Guns N'Roses (z lewej Duff McKagan, z prawej Slash)Kevin WinterGetty Images
Po rozstaniu ze Stone Temple Pilots Scott Weiland poświęcił się solowej twórczości i nowemu muzycznemu projektowi z zespołem Wildabouts, z którym w 2013 roku zagrał na trasie "Purple at the Core". Pod koniec marca 2015 r. do sprzedaży trafił oficjalny debiut Scott Weiland & The Wildabouts - "Blaster" (na zdjęciu w 2001 r. z czasów Stone Temple Pilots)Kevin WinterGetty Images
Stone Temple Pilots na planie teledysku "Days of the Week" w 2001 roku (Scott Weiland drugi z prawej)Kevin WinterGetty Images