Niespodziewany efekt koronawirusa. Rozwija się scena online festiwali muzycznych

Wuhan w Chinach, z którego pochodzi rozprzestrzeniający się koronawirus, jest odcięte od reszty świata. Jednak mieszkający tam muzycy znaleźli sposób, by nadal grać dla swoich fanów.

Baranovski zagrał dla swoich fanów koncert online
Baranovski zagrał dla swoich fanów koncert onlineBaranowskiAKPA

Od kilkunastu dni muzycy z chińskiego Wuhan testują nowy sposób docierania do swoich fanów - organizują stream prób z domu.

Niektórzy z nich regularnie transmitują online swoje koncerty. Pomysł spodobał się muzykom, grającym różne style muzyczne: od klubowych DJ setów, po zespoły metalowe czy hardcore'owe.

Rozwiązanie zaczyna być wykorzystywane także w innych miastach - w Szanghaju organizowane są już imprezy klubowe bez wychodzenia z domu.

Kluby udostępniają transmisję z tego, co dzieje się na ich scenach, organizują także oddzielne wydarzenia poświęcone streamingowi. Na przykład klub Elevator i radio Shanghai Community Radio zorganizowały dwunastogodzinny festiwal, podczas którego można było posłuchać i obejrzeć kilki DJ-ów, grających ze swoich domów.

Pomysł pojawił się także w Polsce. Zaplanowane na najbliższe dni wydarzenia są odwoływane, stało się tak również z środowym koncertem Baranovskiego (sprawdź!) we wrocławskim Starym Klasztorze (11 marca).

Sytuacja była dynamiczna, artyści rozstawili sprzęt, odbyli próbę i byli gotowi do występu. Półtorej godziny przed planowanym rozpoczęciem wydarzenia padła decyzja o przełożeniu koncertu na inny termin, który podany zostanie wkrótce.

Zespół podjął jednak decyzję o tym, że tego wieczora zagrają i zrobią tym samym miłą niespodziankę swoim fanom.

"Orkiestra zawsze schodzi ostatnia" - skomentował Baranovski i równo o 20:00 rozpoczęła się transmisja występu na żywo na zespołowym profilu na Facebooku. Był to pełnoprawny koncert, który spotkał się z falą pozytywnych komentarzy.

"Jest ogień, nawet przed monitorem! Dajcie chłopakom znać, że zrobili dobrą robotę", "Wspaniały pomysł! Od razu lepiej na duszy!", "Czapki z głów za chęci, pomysł i wykonanie", "Dziękuję, mało który artysta zdecydował by się na taki krok. Tym koncertem pokazaliście niesamowity i rzadko obecnie spotykany szacunek do ludzi" - pisali fani.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas