Reklama

Niepokojące doniesienia o liderze Sum 41. Były mąż Avril Lavigne trafił do szpitala

W związku z zapaleniem płuc Deryck Whibley stojący na czele kanadyjskiej grupy Sum 41 trafił do szpitala. Niepokojące informacje przekazała jego żona Ari. "Mieliśmy być teraz w Chicago, świętować naszą ósmą rocznicę ślubu, ale wszechświat miał dla nas inny plan" - napisała.

W związku z zapaleniem płuc Deryck Whibley stojący na czele kanadyjskiej grupy Sum 41 trafił do szpitala. Niepokojące informacje przekazała jego żona Ari. "Mieliśmy być teraz w Chicago, świętować naszą ósmą rocznicę ślubu, ale wszechświat miał dla nas inny plan" - napisała.
Deryck Whibley (Sum 41) trafił do szpitala z zapaleniem płuc / Sergione Infuso/Corbis /Getty Images

32-letnia modelka Ariana Cooper Whibley na Instagramie pokazała zdjęcia swojego męża zabieranego przez karetkę do szpitala. Stojący na czele kanadyjskiej grupy Sum 41 Deryck Whibley potrzebował pomocy lekarskiej w związku z zapaleniem płuc.

"Jego serce jest bardzo obciążone i mówią nam, że istnieje ryzyko niewydolności serca" - poinformowała żona 43-letniego muzyka.

"To oczywiście nie jest nasz pierwszy raz w takiej sytuacji, ale przywołuje wiele naprawdę trudnych wspomnień, gdy widzieliśmy go z powrotem w szpitalnym łóżku podłączonym do przewodów i kroplówek" - dodała Ariana Cooper Whibley.

Reklama

Kanadyjski muzyk kilkakrotnie lądował w szpitalu w związku z bólami pleców, a także problemami z wątrobą i nerkami (to efekt nadużywania alkoholu; kilka lat wcześniej lekarze ostrzegli go, że kolejna dawka alkoholu może go wręcz zabić). Od tego czasu Whibley odstawił używki i żyje w trzeźwości.

W kolejnym poście żona rockmana przekazała, że lider Sum 41 opuścił już szpital i przebywa w domu pod opieką swojej matki, która jest zawodową pielęgniarką. "Może już oddychać bez tak dużego bólu" - poinformowała Ariana, dziękując fanom za okazywane jej wsparcie.

Dodajmy, że Deryck Whibley w latach 2006-2010 był mężem innej kanadyjskiej gwiazdy, wokalistki Avril Lavigne. Z Arianą ma dwójkę małych dzieci - 3-letniego syna i półroczną córkę.

W maju zespół Sum 41 ujawnił, że po trasie promującej niewydany jeszcze podwójny album "Heaven and Hell" zakończy działalność. Ostatni koncert w karierze zaplanowano na 23 listopada 2024 r. w Paryżu. Dotychczasowy dorobek zamyka siódma płyta "Order in Decline" (2019).

Zespół znajduje się w gronie 10 najlepiej sprzedających się formacji z Kanady, a wśród otrzymanych nagród ma m.in. dwie statuetki i sześć nominacji do Juno Awards (kanadyjski odpowiednik Grammy) oraz nominację do Grammy za utwór "Blood in My Eyes" (2012).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sum 41
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy