Nie żyje Michał Grzymysławski. Hunter żegna przyjaciela
Oprac.: Michał Boroń
W wieku 55 lat, niespełna trzy tygodnie po swoich urodzinach, zmarł Michał "Grzybek" Grzymysławski, pochodzący ze Szczytna muzyk i rzeźbiarz. Pod koniec lat 80. na krótko pojawił się w składzie grupy Hunter, która pożegnała zmarłego przyjaciela w mediach społecznościowych.
"Po długiej walce z chorobą, odszedł Michał 'Grzybek' Grzymysławski. Szczycieński muzyk i wspaniały, pełen pasji rzeźbiarz. I jeden z pierwszych i najstarszych Metalowców. W 1988 roku przez krótki moment śpiewał także w Hunterze. I nie tylko z nami" - czytamy na facebookowym profilu grupy Hunter.
Pochodzący ze Szczytna metalowy zespół (posłuchaj!) został założony w 1985 r. przez grającego w nim do dziś lidera Pawła "Draka" Grzegorczyka (wokal, gitara) i Grzegorza "Brooza" Sławińskiego (perkusja). W 1988 r. jako dodatkowy wokalista pojawił się Michał Grzymysławski, którego w krótkim czasie zastąpił Cezary Studniak. Pierwsze lata charakteryzowały częste zmiany składu, a debiutancki album "Requiem" pojawił się pod koniec 1995 r.
Michał Grzymysławski w późniejszym czasie zamienił występy na scenie na rzeźbiarstwo, a przyjaciele określają go mianem "mazurskiego Michała Anioła".
"Mogliście go zobaczyć w fabularnej wersji klipu 'Trumian Show', gdzie zagrał samego siebie, a także w dokumencie 'HUNTER - 25 lat wcześniej'. Niesamowity Człowiek, Artysta i Przyjaciel. Będzie nam go bardzo brakowało.. Wyrazy naszego najgłębszego współczucia dla Rodziny.. Spoczywaj w pokoju Grzybku.." - napisali przyjaciele z grupy Hunter.
Pracujący w Miejskim Domu Kultury w Szczytnie jako instruktor ds. rzeźby Michał Grzymysławski zmarł po długiej chorobie.