Nie żyje Hiroshi Morie. Legenda rocka miała 55 lat

Nie żyje Hiroshi "Heath" Morie - basista legendarnego składu X JAPAN, który należy do najważniejszych przedstawicieli japońskiego rocka. Muzyk miał 55 lat, od kilku miesięcy walczył z rakiem.

Nie żyje Hiroshi Morie z grupy X JAPAN
Nie żyje Hiroshi Morie z grupy X JAPANGary Miller/Getty ImagesGetty Images

Nie żyje Hiroshi Morie. Ceniony basista zmarł pod koniec października w wieku 55 lat. Artysta od kilku miesięcy walczył z rakiem, którego zdiagnozowano u niego początkiem roku. Jak podało Yahoo!, choroba była już w tak zaawansowanym stadium, że nie dało się nic więcej zrobić. Według doniesień, muzyk do końca trzymał informację w ścisłej tajemnicy i nie powiedział o złym stanie zdrowia nawet najbliższym kolegom w zespole.

To tłumaczy, dlaczego lider zespołu X JAPAN, Yoshiki, odwołał swój udział w prestiżowej gali "Award of Honor" w San Francisco. Wydarzenie, które odbyło się 1 listopada odbyło się zgodnie z planem, a pianista nie zjawił się z powodu "nieoczekiwanej straty w rodzinie".

Nie żyje Hiroshi Morie. Członek X JAPAN miał 55 lat

X JAPAN to jedna z najważniejszych i najbardziej utytułowanych grup rockowych w historii Japonii. Zaledwie w lipcu pojawił się pierwszy od ośmiu lat singel zespołu, "Angel". Międzynarodową furorę zrobili przed kilkoma laty, gdy pojawili się na festiwalu Coachella. Wówczas zakochały się w nich także Stany Zjednoczone, a grupa występowała m.in. w Madison Square Garden. Zawitali również do Europy - zagrali koncert na legendarnym Wembley Arena.

W rodzinnym kraju natomiast pobili rekord sprzedaży biletów na koncerty w Tokyo Dome, bo wypełnili ją fanami szczelnie aż przez 18 wieczorów. Ponadto w 2018 roku pojawił się wyemitowany w 30 krajach dokument "We Are X" opowiadający historię zespołu. Film nagrodzono m.in. na festiwalu SXSW czy Sundance.

Zespół X JAPAN sprzedał w sumie 30 milionów albumów i singli. Zespół rozpadł się w 1997 roku u szczytu sławy. Na powrót fani czekali aż dekadę, bo na początku 2007 roku Yoshiki i wokalista Toshi ponownie się spotkali, a pod koniec roku X JAPAN oficjalnie wznowił działalność.

Całkiem niedawno w Japonii wybuchł internetowy spór za sprawą zmiany nazwy Twitter na X Japan. Nastawieni negatywne do zmian internauci z całego świata dołączyli się do akcji wspierania znaku X JAPAN, by dowieść Elonowi Muskowi, że to jedyny "X Japan" jaki popierają.

Czytaj też:

Krzysztof Penderecki nie żyjeInteria.tv
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas