Reklama

Nie żyje Geordie Walker (Killing Joke). Miał 64 lata

Nie żyje Geordie Walker. Muzyk słynnego zespołu Killing Joke zmarł w niedzielę 26 listopada w czeskiej Pradze. Przyczyną zgonu był nagły udar mózgu. "Jesteśmy zdruzgotani" - pisze zespół. Artysta miał 64 lata.

Nie żyje Geordie Walker. Muzyk słynnego zespołu Killing Joke zmarł w niedzielę 26 listopada w czeskiej Pradze. Przyczyną zgonu był nagły udar mózgu. "Jesteśmy zdruzgotani" - pisze zespół. Artysta miał 64 lata.
Nie żyje Geordie Walker. Legenda grupy Killing Joke zmarła z powodu udaru /Lorne Thomson/Redferns /Getty Images

Nie żyje Kevin "Geordie" Walker. Miał 64 lata. Muzyk zmarł nagle w Pradze, dwa dni po przejściu bardzo rozległego udaru. "Jesteśmy zdruzgotani. Spoczywaj w pokoju, bracie" - pisze zespół Killing Joke (posłuchaj!), w którym występował od 1979 roku.

Informację o śmierci artysty przekazał jego bliski przyjaciel, Luca Signorelli. "Dziś rano otrzymałem telefon z informacją, że Kevin 'Geordie' Walker zmarł kilka godzin temu w Pradze, po rozległym udarze mózgu, którego doznał w ubiegły piątek" - napisał w sieci.

Reklama

"Nie pamiętam ani jednej chwili, w której Geordie byłby w pobliżu, a która byłaby niezręczna lub nudna. Geordie miał reputację osoby szorstkiej i czasami nieuprzejmej wobec ludzi, którzy próbowali się do niego zbliżyć, ale w rzeczywistości nie chciał tracić czasu z ludźmi, których nie lubił. A 'lubienie' lub 'nielubienie' było dla Geordiego całkowicie kwestią instynktu" - przypomniał swego przyjaciela. 

Niedługo później informację potwierdził również Martin Atkins z Killing Joke. W jego hołdzie zamieścił piosenkę "Laugh Track" grupy The Damage Manuel; wspomniał także, że jest całkowicie "wypatroszony" po śmierci wieloletniego przyjaciela.

Nie żyje Geordie Walker. Kim są Killing Joke?

Killing Joke to jeden z najbardziej znanych post-punkowych zespołów brytyjskich. Na scenie odnosiili pierwsze sukcesy na początku lat 80., a na debiutanckiej płycie można było usłyszeć wpływy heavy rocka, do któych później dołączyła także elektronika i synth-pop. 

Dokonania w kolejnych latach wzbogacała twórczość zespołów grunge'owych, jak Nirvana czy Soundgarden. Największym przebojem grupy była piosenka "Love Like Blood", która stała się rozpoznawalna w całej Europie w 1985 roku. Na brytyjskiej liście przebojów kompozycja zajęła 16. miejsce.

Geordie Walker obok Jaza Colemana (wokal, klawisze) był jedynym, stałym członkiem zespołu. W 2008 roku do grupy powrócili inni założyciele - Paul Ferguson (perkusja) oraz Martin "Youth" Glover (bas). W rozmowie z MTV w 2006 roku Coleman mówił, że uwielbia współpracować z Walkerem i cieszy się z tego, że spędził z nim "więcej lat i czasu niż z moim bratem z krwi". 

Geordie Walker bez wątpienia był jednym z filarów grupy, a jego umiejętności doceniali m.in. Jimmy Page z Led Zeppelin czy Dave Grohl z Foo Fighters. To on był odpowiedzialny za charakterystyczne brzmienie Killing Joke.

W marcu tego roku ukazał się nowy singel grupy, "Full Spectrum Dominance". Killing Joke ostatnio występował w Polsce podczas trasy z okazji 40-lecia w 2018 roku. Ubiegłoroczny koncert w ramach Mystic Festival został odwołany.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Killing Joke | nie żyje | udar | udar mózgu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy