Reklama

Nelly Furtado starzeje się w drugą stronę. Ma 45 lat i wygląda oszałamiająco

Nelly Furtado skończyła 45 lat, a nadal wygląda jak nastolatka. Połowę życia spędziła w bezlitosnym show-biznesie. W latach młodości odrzuciła ofertę pozowania do "Playboya". Wciąż zachwyca swoim wyglądem zarówno na zdjęciach z czerwonego dywanu, jak i podczas występów na żywo. Niedawno zaśpiewała na jednym z największych światowych festiwali - Coachelli. Pomimo małej wpadki, widać było, że gwiazda jest w doskonałej formie i nie zamierza szybko schodzić z muzycznej sceny. Pojawiła się także na premierze filmu, podczas której zachwyciła swoją odważną stylizacją.

Nelly Furtado skończyła 45 lat, a nadal wygląda jak nastolatka. Połowę życia spędziła w bezlitosnym show-biznesie. W latach młodości odrzuciła ofertę pozowania do "Playboya". Wciąż zachwyca swoim wyglądem zarówno na zdjęciach z czerwonego dywanu, jak i podczas występów na żywo. Niedawno zaśpiewała na jednym z największych światowych festiwali - Coachelli. Pomimo małej wpadki, widać było, że gwiazda jest w doskonałej formie i nie zamierza szybko schodzić z muzycznej sceny. Pojawiła się także na premierze filmu, podczas której zachwyciła swoją odważną stylizacją.
Nelly Furtado na premierze filmu "The Greatest Hits" w Los Angeles /Gregg DeGuire /Getty Images

Nelly Furtado urodziła się w Kanadzie, natomiast jej rodzina pochodzi z Portugalii. Swoje imię zawdzięcza sowieckiej gimnastyczce. Jej historia rozpoczęła się więc w bardzo oryginalny sposób. Podobnie też przebiegało całe życie artystki. Jej kariera rozpoczęła się w 2000 r., kiedy została zauważona przez Geralda Eatona. W szybkim czasie wydała swoją debiutancką płytę "Whoa, Nelly!". Znalazł się na niej między innymi utwór "I’m Like a Bird". Podbił on wszelkie możliwe listy przebojów, na czele z tymi kanadyjskimi. Dzięki optymistycznej, chwytliwej, popowej piosence wokalistka zapewniła sobie doskonały start w branży muzycznej.

Reklama

Największy sukces komercyjny Nelly Furtado osiągnęła dzięki współpracy z producentem muzycznym Timbalandem. Kolejne albumy gwiazdy wkraczały na szczyty ogólnoświatowych list przebojów. Między innymi płyta "Loose", z której pochodzą hity "All Good Things" (sprawdź) oraz "Maneater", zapewniła piosenkarce rozpoznawalność w całej Ameryce oraz Europie. 

Show-biznes jest jednak bezlitosnym miejscem, o czym niedługo później dowiedziała się Nelly. Po ogromnym sukcesie jej kariera momentalnie wyhamowała. Albumy, które ukazywały się w kolejnych latach nie królowały na listach sprzedaży. Koncerty artystki również zaczęły cieszyć się niepowodzeniem. Nelly Furtado była nawet zmuszona odwołać część występów w Kanadzie, z powodu zbyt małej ilości sprzedanych biletów.

Dlaczego Nelly Furtado zniknęła ze sceny?

Po wydanym w 2017 roku albumie "The Ride" piosenkarka zniknęła z estrady. W jednym z wywiadów wyznała, że z trudem godziła rolę matki i gwiazdy muzycznej, a wzmożona presja doprowadziła ją do momentu, w którym przeszła kryzys. Artystka zdecydowała się na jakiś czas odłożyć muzykę na bok. W tym czasie skupiła się przede wszystkim na wychowywaniu córki, ale też na działalności dobroczynnej oraz licznych podróżach. Wróciła na scenę w 2022 r., w dużej mierze za namową Drake'a.

"Obecnie odczuwam więcej wdzięczności. Rozumiem, że bycie wykonawcą, twórcą to błogosławieństwo. Rok temu poznałam Drake’a i odbyliśmy kilka głębokich rozmów o życiu, o sztuce. To on przypomniał mi, jak wartościową artystką jestem, kazał mi się uspokoić i zacząć tworzyć nową muzykę. A ja po prostu chłonęłam jego słowa. Więc nie mogłam odmówić." - wyznała Nelly Furtado.

Wokalistka aktualnie nie stroni od koncertów i innych wydarzeń publicznych. Podczas swojej kilkuletniej przerwy zatęskniła za światem muzyki i show-biznesu. Powrócił jej dawny zapał i chęci do tworzenia. W tym roku wystąpiła na jednym z największych festiwali muzycznych na świecie. Dom Dolla zaprosił Nelly jako gościa specjalnego swojego koncertu na Coachelli. Wokalistka dumnie wkroczyła na scenę w metaliczno-różowej stylizacji, która odejmowała jej co najmniej dziesięć lat. Okazało się, że jest w świetnej formie i w ogóle nie daje po sobie poznać, że w minionych latach wiele przeszła. Pomimo niefortunnego upadku na scenie, który miał miejsce podczas hitu "Eat Your Man", piosenkarka dała z siebie wszystko i wyglądało na to, że wcale nie ma ochoty ponownie schodzić ze sceny muzycznej na dłuższy czas.

Nelly Furtado na ściance wygląda oszałamiająco

Nelly Furtado nie stroni od odważnych stylizacji zarówno na scenie, jak i poza nią. Mimo tego, że przeżyła już prawie pół wieku, nie czuje się źle w odsłoniętych kreacjach. Pod koniec zeszłego roku zwróciła na siebie uwagę mediów podczas gali MTV Video Music Awards. Na czerwonym dywanie wystąpiła wtedy w obcisłej, czarnej sukience, która odsłaniała całe plecy. Na wielu stronach internetowych pojawiły się zdjęcia artystki, popodpisywane słowami zachwytu, a internautom opadły szczęki.

Kilka dni temu Nelly pojawiła się także na czerwonym dywanie podczas premiery filmu "The Greatest Hits". Jest to komedia romantyczna, w której wokalistka zagrała samą siebie. Na ściance zaprezentowała się w marszczonej, brokatowej sukience podkreślającej kształty. Fani nie mogli pozostać obojętni na tę stylizację. "Nelly wygląda tak dobrze", "Absolutnie oszałamiająca" - skomentowali zachwyceni.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nelly Furtado
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama