Reklama

Natalia Niemen śpiewa psalm i odpowiada na krytykę

Od kilku miesięcy na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Natalia Niemen publikuje psalmy w formie muzycznej improwizacji. Internetowym viralem stała się jej interpretacja Psalmu Dawidowego.

Od kilku miesięcy na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Natalia Niemen publikuje psalmy w formie muzycznej improwizacji. Internetowym viralem stała się jej interpretacja Psalmu Dawidowego.
Natalia Niemen interpretuje psalmy /Facebook /oficjalna strona wykonawcy

"Psalm 30. Psalm Dawidowy. Pieśń na poświęcenie przybytku" - to ponad 5-minutowe wideo Natalii Niemen na Facebooku zanotowało ponad 230 tys. wyświetleń, a jej post został ponownie udostępniony ponad 1,5 tys. razy. Pod filmikiem zaroiło się też od komentarzy, w dużej mierze negatywnych, krytykujących jej wykonanie.

Wcześniejsze interpretacje psalmów zbierały po kilka tys. wyświetleń.

Do krytycznych głosów córka Czesława Niemena postanowiła się odnieść w kolejnym poście.

"Nie piszę w celu samoobrony, bo nie obchodzi mnie, co myślą o mnie ludzie. Nie ku przypodobaniu się tymże żyję, działam, pracuję, śpiewam psalmy a capella, od serca je improwizując. Piszę, bo od wielu lat widzę bardzo wyraźnie, na jakie pustkowia plastikowego mniej lub bardziej banału podryfowały gusta Polaków. Jak już lat temu wiele wieszcz zauważył, iż 'Polska jest papugą narodów', tak i do tej pory cieszy się twórca, gdy jest epigonem, jak i raduje się odbiorca, gdy artisti doskonale naśladuje innych" - pisze wokalistka.

Reklama

"Polacy są i byli zawsze wpatrzeni w tzw. Zachód. Niewielu ta ziemia nosiła indywidualistów, którzy mieli i potrzebę i odwagę być sobą. Wszak to zawsze wiązało się z odrzuceniem i naznaczeniem, z drwiną i oplwaniem. Przez kogo? Przez ludzi strachliwych, lecz i z małą wiedzą, wykształceniem oraz - o, zgrozo - z nierozwiniętą, bądź stępioną wrażliwością. Wielką część winy ponoszą za to media, gdyż one przez długie lata promowały i promują banał, jednakie kopyto i pochwałę naśladownictwa. A ludzie myślą: 'Jak coś jest w tiwi, w sieci, w radiu, to jest dobre. Jest odniesieniem'".

"Jeśli chodzi o wokalnych muzyków, efekt tego jest taki, że mamy setki jednakowych głosów damskich oraz męskich, których właściciele wokalizują i świetnie technicznie i stylowo (czytaj podobnie do kogoś, kto już wiele lat temu tak śpiewał) i robią miłe dla oka minki, jest oczywiście fryz, modny odcień szminki, przedziałek jak moda nakazuje i wszystkim jest miło. Bo najważniejsze, to żeby było miło, pokojowo i ładnie. Jest rozrywka, jest dobrze. Problem dziś mamy taki, ze do jednego wora wrzuca się kulturę z szołbiznesem. Sztukę z rozrywką. A właściwie, to w przestrzeni publicznej nie ma miejsca na Sztukę" - przekonuje Natalia Niemen.

Wideo możecie zobaczyć tutaj!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Niemen | viral
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy