Michał Kulenty nie żyje. Nazywany był "poetą saksofonu"
W nocy zmarł jazzowy saksofonista, flecista i kompozytor Michał Kulenty. 61-letni muzyk od dłuższego czasu zmagał się z chorobą nowotworową.
Michał Kulenty miał w dorobku współpracę z tak różnymi muzykami, jak m.in. Acid Drinkers, Maleo Reggae Rockers, Bajm, Trebunie Tutki, Marcin Masecki, Obywatel G.C., 2Tm2,3, Arka Noego, Deus Meus, Muzykoterapia i Krzysztof Herdzin.
"Jego wszechstronność jest powszechnie znana, ale są i też znaki rozpoznawcze jego osobowości artystycznej. 'Poeta saksofonu, polski Garbarek' - tak piszą o nim krytycy, zwracając przy tym uwagę na osobisty styl tego artysty. Jego muzyka jest związana z ziemią Chopina, z folklorem polskim, który przenika stylistyka jazzowa. Jednak źródła inspiracji to nie tylko muzyka, o czym świadczą choćby tytuły kompozycji: 'Przypowieść', 'Krzyż na rozstaju'. Dlatego też nie bez racji krytycy napisali: "liryczne, pełne duchowej siły brzmienie jego saksofonu sopranowego, należy do najpiękniejszych zjawisk w polskim jazzie'" - możemy przeczytać w biografii muzyka na jego stronie internetowej.
Kulenty współpracował z orkiestrami symfonicznymi, grupami jazzowymi, tworzył muzykę teatralną i filmową, przez lata pracował w radiu. Prowadził warsztaty na temat komunikacji społecznej, a także uczył w szkole o profilu jazzowym.
Napisał muzykę do "Ballady o Świątyni Opatrzności Bożej". Był także autorem jazzowego spektaklu "Więcej nieba" (2003).
"W muzyce interesuje mnie przede wszystkim strona duchowa, a ponieważ najbliższa mi jest moja Ojczyzna, gram więc muzykę polską" - mówił muzyk w jednym z wywiadów.
Wraz z trzema zaprzyjaźnionymi muzykami (Wojciech Niedziela - fortepian, Jacek Niedziela - bas, Wojciech Kowalewski - perkusja) Kulenty stworzył zespół Michał Kulenty Quartet. Zespół nagrał dwie płyty.
"Kulenty odrzuca uprzedzenie wobec surowości polskiego folkloru i tworzy własny muzyczny język. Znam niewiele płyt tak bardzo osobistych, tak innych, tak charakterystycznych... 'Polska' to dla mnie jedna z najpiękniejszych płyt nagranych w tym kraju" - pisał o "Polsce", pierwszym krążku z 1995, dziennikarz Marcin Kydryński.
Drugim albumem nagranym przez Michał Kulenty Quartet był "Głos na rozstaju" (1996), który prezentował jazzowe aranżacje melodii z Kujaw, Wielkopolski i Podhala.
Z pianistą Marcinem Maseckim nagrał z kolei płytę "Przesłanie". "To moja wizja polskości, w dobie globalizacji rywalizującej z uniwersalizmem. W sztuce zawsze szukam powiewu świeżości, prostoty i dobra, piękno zaś powinno pojawić się samo z siebie. Czego daj nam Boże... Jazz nie jazz? Klasyka nie klasyka? Po prostu - muzyka dobrego przesłania..." - mówił o albumie.
Z Włodkiem Pawlikiem skomponował muzykę do filmu "Ptaki", a wibrafonistą Jerzym Milianem płytę "Silesian Sketches".
Od kilku lat chorował na nowotwór. Organizowano zbiórki na jego leczenie. W 2012 roku w warszawskim Teatrze Capitol odbył się koncert Fundacji Polski Jazz, na którym zagrali m.in. pianiści Bogdan Hołownia, Krzysztof Herdzin i Stanisław Soyka, a także saksofoniści Henryk Miśkiewicz i Piotr Baron, trębacz Robert Majewski, skrzypek Maciej Strzelczyk, gitarzysta Marek Napiórkowski, kontrabasista Piotr Rodowicz i basista Krzysztof Ścierański. Dla Kulentego zaśpiewały też m.in. Dorota Miśkiewicz i Olga Boczar.
W listopadzie 2016 r. wydał ostatnią płytę "Dusza w uszach".
W marcu 2016 r. odebrał Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
"To postać szalenie ciekawa. Saksofonista, ale jednocześnie pedagog, osoba bardzo lubiana i ceniona. Osoba osobna - taki człowiek, który nie godził się na funkcjonowanie w mainstreamie muzyki rozrywkowej, w show biznesie, niezależny twórca, bardzo szanowany w środowisku, bardzo wybitny" - mówił wtedy minister kultury prof. Piotr Gliński.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***