Michał Gawlicz nie żyje. Promotor reggae i menedżer miał zaledwie 39 lat
W wieku 39 lat we śnie zmarł Michał Gawlicz, wieloletni menedżer grupy Habakuk, promotor i inicjator licznych projektów muzycznych.
Informacje o śmierci Michała Gawlicza opublikowała m.in. facebookowa strona Ostróda Reggae Festival.
"Ze złamanym sercem odebraliśmy dzisiaj smutne informacje o niespodziewanej śmierci Michała Gawlicza, wieloletniego managera grupy Habakuk, twórcy i inicjatora wielu projektów muzycznych i wydarzeń. Regularnie odwiedzał ORF od 2003 roku i pierwszego występu Habakuk. Zawdzięczamy mu wiele pięknych momentów w historii nie tylko naszego festiwalu, ale również całej historii polskiego reggae. Był naszym przyjacielem, dobrym człowiekiem, fajnym kolegą, hiperaktywnym pozytywnym duchem. Będzie nam go bardzo brakowało... Do zobaczenia po drugiej stronie, Michał!" - czytamy.
"Przedwczesna śmierć, ogromny szok i żal" - dodają przedstawiciele agencji koncertowej Lionstage.
"Wczoraj odszedł nasz cudowny brat Michał Gawlicz, wieloletni menager Habakuka. Był wulkanem energii, ostoją dobrego humoru i pogody ducha w ciężkich chwilach oraz niewyczerpanym źródłem pomysłów. Ciężko byłoby napisać, jak wielu mu zawdzięczamy. Michale, będzie nam Ciebie brakowało. Już brakuje..." - napisali muzycy grupy Habakuk.
O śmierci Michała Gawlicza poinformowali także m.in. Krystian "K-Jah" Walczak, Janusz "YasMan" Kusz i Mirosław "Maken" Dzięciołowski.
"Dziś dotarła do nas kolejna smutna wiadomość. Nasz wieloletni Kolega Michał Gawlicz odszedł niespodziewanie... Michał pracował z wieloma artystami (między innymi z Habakuk czy Sidney Polak). Ostatnim jego pomysłem menadżerskim był międzynarodowy projekt jazzowy Komeda. Miały się odbyć koncerty w Paryżu, Londynie, Berlinie. Michał wrócił po koncercie w Wilnie do swojego wrocławskiego mieszkania, zasnął i już się nie obudził...W klipie Sidneya widzimy Go takiego jak zawsze, z charakterystycznym uśmiechem. Żegnaj Michał, byłeś świetnym Ziomem na trasie i poza nią. W imieniu T.Love, Muniek" - napisał wokalista grupy T.Love, publikując teledysk "Chomiczówka".
Jako menedżer pracował również z m.in. zespołami Makabunda i Naaman.
Wraz z Marzeną Kopczyńską Urlich tworzył wrocławski duet Generalnie Smakowicie, który wiosną odpowiadał (reżyseria, scenariusz) za multimedialny koncert pod hasłem "Puls" poświęcony Halinie Poświatowskiej. Wiersze w specjalnych aranżacjach w maju w Częstochowie wykonali Brodka, Renata Przemyk, Natalia Sikora, Emose Uhumnwangho, zespół Jarzębina, Skubas oraz Wojciech Waglewski.
Michał Gawlicz zapraszał do Polski na zaproszenie różnych festiwali (Ethno Jazz Festival, Ostróda Reggae Festival, Regałowisko, Czad Festiwal) m.in. Jose Feliciano, Tosh Meets Marley, The Skints, Aswad czy Don Carlosa. Wspólnie z Krzysztofem Materną, Januszek Kondratiukiem i Krzyśkiem Niedźwieckim przygotowywał koncert poświęcony "Jest dobrze... piosenki niedokończone" poświęcony Janowi Himilsbachowi i Zdzisławowi Maklakiewiczowi dla Festiwalu Gwiazd w Gdańsku.