Michael Jackson pragnął niemożliwego
Pracując nad płytą "Bad" Michael Jackson chciał za wszelką cenę pobić rekord sprzedaży bestsellerowego albumu "Thriller" - twierdzi reżyser Spike Lee.
Spike Lee był zaangażowany w pracę nad dokumentem związanym z jubileuszowym wydaniem albumu "Bad". W tym roku mija bowiem 25 lat od dnia premiery albumu Michaela Jacksona.
W rozmowie z MTV News amerykański reżyser zdradził kilka ciekawych faktów z sesji nagraniowej "Bad".
Jak twierdzi Spike Lee, Król Popu był owładnięty chęcią przeskoczenia wyniku sprzedaży "Thrillera". Oczywiście, ten cel nie został zrealizowany, a "Thriller" po dzisiejszy dzień pozostaje bestsellerem wszech czasów.
"Pamiętam, że był bardzo zmotywowany i potrafił się sam zmobilizować. Nawet jeśli coś było niewykonalnym zadaniem" - komentuje Spike Lee.
"Michael chciał, by 'Bad' przebił nakładem 'Thrillera'. Gdziekolwiek nie poszedł, przypinał do ścian i mebli kartki z napisem '100 milionów'. Pisał również te słowa na lustrach" - wspomina.
"Zawsze pragnął przebić to, co dokonał wcześniej i sprzedać ponad 100 milionów kopii płyty. Był zdeterminowany, by to osiągnąć" - powiedział Spike Lee.
Wydany w 1982 roku album "Thriller" rozszedł się na całym świecie w nakładzie przekraczającym 100 milionów egzemplarzy.
Wydany pięć lat później "Bad" nie miał szans dociągnąć do rekordowego wyniku, ale z 30 milionami kopii jest piątą najlepiej sprzedającą się płytą w historii muzyki rozrywkowej.
Zobacz klip do tytułowego przeboju z albumu "Bad":