Michael Jackson pragnął niemożliwego

Pracując nad płytą "Bad" Michael Jackson chciał za wszelką cenę pobić rekord sprzedaży bestsellerowego albumu "Thriller" - twierdzi reżyser Spike Lee.

Michael Jackson w 1986 roku na planie teledysku "Bad" fot. Hulton Archive
Michael Jackson w 1986 roku na planie teledysku "Bad" fot. Hulton ArchiveGetty Images/Flash Press Media

Spike Lee był zaangażowany w pracę nad dokumentem związanym z jubileuszowym wydaniem albumu "Bad". W tym roku mija bowiem 25 lat od dnia premiery albumu Michaela Jacksona.

W rozmowie z MTV News amerykański reżyser zdradził kilka ciekawych faktów z sesji nagraniowej "Bad".

Jak twierdzi Spike Lee, Król Popu był owładnięty chęcią przeskoczenia wyniku sprzedaży "Thrillera". Oczywiście, ten cel nie został zrealizowany, a "Thriller" po dzisiejszy dzień pozostaje bestsellerem wszech czasów.

"Pamiętam, że był bardzo zmotywowany i potrafił się sam zmobilizować. Nawet jeśli coś było niewykonalnym zadaniem" - komentuje Spike Lee.

"Michael chciał, by 'Bad' przebił nakładem 'Thrillera'. Gdziekolwiek nie poszedł, przypinał do ścian i mebli kartki z napisem '100 milionów'. Pisał również te słowa na lustrach" - wspomina.

"Zawsze pragnął przebić to, co dokonał wcześniej i sprzedać ponad 100 milionów kopii płyty. Był zdeterminowany, by to osiągnąć" - powiedział Spike Lee.

Wydany w 1982 roku album "Thriller" rozszedł się na całym świecie w nakładzie przekraczającym 100 milionów egzemplarzy.

Wydany pięć lat później "Bad" nie miał szans dociągnąć do rekordowego wyniku, ale z 30 milionami kopii jest piątą najlepiej sprzedającą się płytą w historii muzyki rozrywkowej.

Zobacz klip do tytułowego przeboju z albumu "Bad":

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas